Przypomnijmy, że sprawa zaczęła się w marcu 2017 r. Stojący wówczas na czele toruńskiego SLD Marek Jopp chciał podjąć studia podyplomowe na toruńskiej WSKSiM na kierunku „polityka ochrony środowiska – ekologia i zarządzanie". Został przyjęty, mimo że nie dostarczył wymaganego zaświadczenia od proboszcza. Pisemną decyzję o przyjęciu go na ten kierunek uczelnia wydała 3 marca 2017 r.
Krótko potem Marek Jopp stawił się na zajęcia, chcąc wysłuchać pierwszego wykładu. Wtedy jednak powiadomiono go, że z powodu braku zaświadczenia od proboszcza nie będzie mógł studiować. Zwrócono mu pieniądze i nie uwzględniono jego odwołań.
POLECAMY
Niedoszły student nie zgodził się z tą decyzją i skierował sprawę do sądu, najpierw administracyjnego, gdzie przegrał w obu instancjach, potem z powództwa cywilnego do toruńskiego Sądu Rejonowego. Złożył też skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, która nie została jeszcze rozpatrzona.
W sierpniu tego roku przed toruńskim Sądem Rejonowym zapadł wyrok pierwszej instancji. Sąd w całości uwzględnił treść pozwu toruńskiego działacza SLD, przyznając, że wymagana przez szkołę ojca Rydzyka opinia proboszcza była tylko z pozoru neutralna, w rzeczywistości ograniczała dostęp do kształcenia. Sąd orzekł też, że szkoła ma wypłacić Markowi Joppowi 5 tys. zł zadośćuczynienia.
Ogłoszony wtedy wyrok nie był prawomocny, gdyż w sądzie nie było przedstawicieli WSKSiM.
ZOBACZ TEŻ
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?