Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie z Ukrainy w toruńskich szkołach. Sprawdzamy, jak sobie radzą

Wojciech Pierzchalski
Wojciech Pierzchalski
W toruńskich szkołach uczy się 751 dzieci uchodźców z Ukrainy.
W toruńskich szkołach uczy się 751 dzieci uchodźców z Ukrainy. Grzegorz Olkowski
W toruńskich podstawówkach uczy się prawie 600 dzieci uchodźców z Ukrainy. Pochodzą z różnych części ogarniętego wojną kraju, mają za sobą różne przeżycia. Sprawdziliśmy, jak uczniowie i nauczyciele radzą sobie w nowej sytuacji.

Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

od 16 lat

Najfajniejszy basen i nauczyciele

Łącznie, do wszystkich toruńskich szkół chodzi już 751 dzieci uchodźców z Ukrainy. Część z nich uczęszcza do specjalnie zorganizowanych 12 klas przygotowawczych, w których uczą się polskiego. Jeden z takich oddziałów powstał w Szkole Podstawowej nr 16 na Rubinkowie. Siedemnaścioro dzieci z klas 1-3 języka polskiego uczy Anna Pyrkanowska.

- Ja dzieciom tłumaczę, jak coś jest po polsku, a one mi mówią jak to jest po ukraińsku, więc sama przy okazji uczę się nowego języka - uśmiecha się nauczycielka klasy przygotowawczej. - Przed nami nauka alfabetu, to na pewno będzie wyzwanie, ale już mogę powiedzieć, że dzieci naprawdę szybko się uczą - zapewnia nauczycielka.

W tłumaczeniu nauczycielce pomaga pani Natalia z Żytomierza, która w szkole w Ukrainie uczyła języka polskiego. - Do Polski przyjechałam 8 marca. Lubię pracować z dziećmi i przyszłam tutaj do szkoły, żeby zaproponować swoją pomoc. Dzieci, uczenie ich to nie tylko moja praca - to całe moje życie. Uśmiechy i radość naszych dzieci są dla mnie bezcenne - mówi pani Natalia.

Choć "oddział przygotowawczy" może brzmieć poważnie, to w klasie panuje atmosfera jak w typowej podstawówce. 5 minut przed przerwą klasę wypełnia gwar rozmów, prawie wszyscy uczniowie już są spakowani i gotowi do powrotu do domu.

- Basen! Basen! - odpowiada chór dzieci, kiedy pytamy, co im się najbardziej podoba w szkole. - I pani! - dodaje dziewczynka z pierwszej ławki. Dima z kolei najbardziej lubi matematykę, a Jana i Sofia z ostatniej ławki pewnie odpowiadają: - Dla nas nie ma trudnych przedmiotów.

Nowa sytuacja dla wszystkich

Dzieci uchodźców z Ukrainy uczą się także w innych toruńskich szkołach, gdzie nie ma klas przygotowawczych. Jak zapewniają dyrektorzy, nauczyciele i dzieci radzą sobie coraz lepiej w nowej sytuacji. - Dzieci nie znają polskiego, ale niektóre z nich bardzo dużo rozumieją i z dnia na dzień coraz więcej mówią. Nauczyciele korzystają z translatorów, pomaga także starsze pokolenie, które zna rosyjski - mówi Adam Orgacki dyrektor SP nr 31 przy ul. Dziewulskiego, gdzie uczy się 10 dzieci z Ukrainy.

- W całej szkole mamy 25 uczniów z Ukrainy, 13 z nich uczy się w klasach przygotowawczych - mówi Antoni Napierski, dyrektor SP nr 15 w Toruniu. - W oddziale przygotowawczym uczy nauczyciel znający język ukraiński. Zatrudniliśmy też panią z Odessy, która ma wykształcenie psychologiczne. Bardzo nam zależało na takiej osobie, bo pomaga dzieciom w tej trudnej dla nich sytuacji, sprawia, że mogą się poczuć się tu dobrze - zaznacza dyrektor SP nr 15.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

- Pierwsze dzieci dotarły do nas 10 marca. Dzisiaj już zaczynają mówić po polsku i bardzo dużo rozumieją. Staramy się robić wszystko, by dzieci czuły się u nas bezpiecznie. Zorganizowaliśmy także spotkanie dla rodziców uczniów z Ukrainy, żeby też poznali szkołę i siebie nawzajem - mówi z kolei Izabela Ziętara, dyrektorka SP nr 4 z ul. Żwirki i Wigury, gdzie uczy się 17 dzieci z Ukrainy.

Ciepłe przyjęcie uczniów z Ukrainy

- Najbardziej nas cieszy, jak widzimy, gdy dzieci zaczynają się u nas czuć coraz lepiej - dodaje Izabela Ziętara. - Jeden z chłopców z Ukrainy, który się u nas uczy, spędził tydzień w schronie chowając się przed nalotami. Na początku był bardzo przestraszony, prawie nic nie mówił. Dzisiaj już zaczyna bawić się z innymi, mówić o swoich potrzebach.

Jak zapewniają dyrektorzy placówek, mimo bariery językowej, wśród dzieci już zawiązują się pierwsze przyjaźnie. -Z rozmów z rodzicami wiemy, że dzieci u nas dobrze się czują i odnajdują się w naszej szkole. Niektórzy nawet już chcą zostać tu na dłużej-zapewnia Adam Orgacki, dyrektor SP 31.

- Spodziewałem się, że zostaną dobrze przyjęte, ale to co miałem okazję zobaczyć naprawdę było wzruszające. Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem, jak te uczennice i ci uczniowie odnaleźli się w naszej szkole - podsumowuje Antoni Napierski, dyrektor „piętnastki”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska