Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowskie polisy to świetny biznes głównie dla ubezpieczycieli

Justyna Wojciechowska-Narloch
Składki płacone przez rodziców  są różne - od 21 do 59 zł za cały rok
Składki płacone przez rodziców są różne - od 21 do 59 zł za cały rok Tomasz Czachorowski
Ubezpieczenia zawierane w szkołach czy przedszkolach wcale nie są obowiązkowe. Rodziców się raczej o tym nie informuje. Rozczarowanie przychodzi wtedy, gdy trzeba walczyć o symboliczne odszkodowanie.

300 zł - taką kwotę po dwukrotnym odwołaniu dostała córka Czytelnika, która w ubiegłym roku złamała nogę na szkolnym boisku. Nosiła gips przez 4 tygodnie. I choć dyrekcja pomogła w złożeniu wniosku o odszkodowanie, to łatwo nie było.
[break]
- Ubezpieczyciel robił wszystko, żeby uniknąć wypłaty. Pod wątpliwość poddawano nawet jakość obuwia, które córka miała na zajęciach sportowych. Żądano od nas także dokumentacji fotograficznej z wypadku córki - opowiada ojciec dziewczynki.
W Polsce nie ma przepisów, które przymuszałyby dyrekcje placówek oświatowych czy rodziców do ubezpieczania dzieci od następstw nieszczęśliwych wypadków. Jest to jednak stałą praktyką. Zwykle dyrektorzy w porozumieniu z radą rodziców wybierają jedną z kilku ofert.
- Szkoła to trzystu, czterystu uczniów, więc prowizje są wysokie, jest się o co bić. Czasem warto podrzucić czekoladki czy kawę, albo zaproponować w zamian korzystną opcję ubezpieczenia mienia szkoły czy polis dla nauczycieli - tłumaczy przedstawiciel jednego ze znaczących towarzystw ubezpieczeniowych.
Zawierane przez przedszkola czy szkoły polisy nie są wysokie. Opiewają na 7-12 tys. zł. Składki płacone przez rodziców w Toruniu także są różne - od 21 do 59 zł za cały rok. Zależą i od wartości samej polisy i od zakresu ubezpieczenia.
- Wszyscy nasi uczniowie mają zajęcia praktyczne. Pracują w budownictwie, geodezji, w firmach teleinformatycznych, na wózkach widłowych. I choć wypadki to rzadkość, to jednak nie można ich wykluczyć. Ubezpieczenie jest więc bardzo ważne - mówi Agnieszka Jankowska, wicedyrektorka Zespołu Szkół Technicznych w Toruniu. Składka w tej szkole wynosi 46 zł.
- Nie przymuszamy rodziców do ubezpieczania dzieci, ale to zalecamy. Uczniowie chodzą przecież na basen i łyżwy - tłumaczy Iwona Fechner-Sędzicka, dyrektorka SP nr 7 przy ul. Bema w Toruniu. - Zawsze jest pewna liczba uczniów, których rodzice nie zapłacą. Nie oznacza to jednak, że dzieci nie są ubezpieczone. Negocjujemy pewną pulę darmowych polis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska