Za budową tunelu dla samochodów opowiada się w liście do „Nowości” urbanista Stanisław Wroński.
<!** Image 2 align=none alt="Image 185795" sub="Wizualizacja tunelu dla samochodów pod placem Rapackiego Fot.: nadesłana">Trwająca od kilku tygodni dyskusja na temat na placu Rapackiego pobudziła moją refleksję na ten temat. Bez szczegółowej i przeprowadzonej
według współczesnych kryteriów analizy, też w pierwszym odruchu, zapewne z przyzwyczajenia lub kalki mentalnej, myślałem, że kontynuacja rozwiązania z przejściem podziemnym jest zasadna. Dziś śmiało mogę powiedzieć, że ten dylemat mam za sobą. Jestem przekonany, że należy odwrócić myślenie i inaczej ustanowić hierarchie. Przecież nie podlega dyskusji konieczność uniknięcia w tym miejscu kolizji ruchu pieszego i kołowego. Problem dotyczy tylko sposobu. To samochody powinny trafić do tunelu a piesi pozostać na poziomie terenu. „Należy uciekać do przodu, gdyż realizacja (nie zaliczanych do strategicznych) rozwiązań, sprzed kilkudziesięciu lat, w świetle dzisiejszych uwarunkowań jest anachronizmem”.*
Przypomina mi to inną inwestycję - wiadukt przy Dworcu Wschodnim, który w latach 2002-2004, został odbudowany w pierwotnej formie, czyli w okrojonym, już w 1975 r., ze względów oszczędnościowych, rozwiązaniu. Realizacja tak ważnych ze wzgl. na bezpieczeństwo, prestiż, charakter miejsca, zasadność kontynuacji w kierunku Bydgoskiego Przedmieścia tak ważnej przestrzeni publicznej, dziś nie powinna podlegać dyskusji. Mamy przecież do bólu czytelny, pozytywny przykład Sopockiego „Monciaka” z jego otwarciem się na molo.
<!** reklama>Mam pełną świadomość, że istnieje presja czasu, która z zasady pogarsza jakość rozwiązań, ale w tym przypadku i miejscu nie powinniśmy jej ulegać. Przecież jest to inwestycja w rejonie Starówki, na następne 100 lat i na miarę likwidacji tramwaju w ul. Szerokiej, budowy bulwarów czy przebicia ul. Szumana. Dziś powinniśmy kreatywnie rozwijać wizje urbanistów z okresu międzywojennego i przełomu lat 60 i 70-tych ówczesnego wieku, a nie brnąć w nieefektywne w dzisiejszej rzeczywistości rozwiązania.
Budowa tunelu dla samochodów, polepszy tylko walory Toruńskiej Starówki, wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Jestem przekonany, że legendarny, międzywojenny toruński urbanista i architekt Ignacy Tłoczek, autor przebicia ul. Różanej na zachód, placu Rapackiego, dzisiejszej al. Jana Pawła II i ul. Chopina oraz Kazimierz Gregorkiewicz, autor ww. rozwiązań z początku lat 70-tych, na pewno poparliby to rozwiązanie.
Ultimatum, że albo tunel dla pieszych albo nic, jest nadużyciem. Toruń i Starówka, naprawdę warta jest tego wydatku.
Stanisław Wroński
*Cytat z pamięci prof. Andreasa Billerta, Toruńczyka, Toruń 10.01.2012 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?