MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Unibax nie jest bez szans

Piotr Bednarczyk
Nie przebrzmiały jeszcze emocje po półfinałowej rywalizacji Unibaksu z Dospelem Włókniarzem, a już trzeba myśleć o niedzielnym, pierwszym finałowym meczu ze Stelmetem Falubazem (godz. 18.45).

Nie przebrzmiały jeszcze emocje po półfinałowej rywalizacji Unibaksu z Dospelem Włókniarzem, a już trzeba myśleć o niedzielnym, pierwszym finałowym meczu ze Stelmetem Falubazem (godz. 18.45).
<!** reklama>

Zielonogórzanie wygrali rundę zasadniczą, ale w przypadku finału trudno mówić, że są zdecydowanym faworytem. Przede wszystkim dlatego, że Unibax stracił sporo punktów jeżdżąc bez możliwości skorzystania z przepisu o zastępstwie zawodnika za kontuzjowanego Chrisa Holdera.
W fazie play off torunianie jednak taką możliwość już mają, o czym boleśnie przekonał się Dospel Włókniarz. W rewanżowym meczu w Częstochowie jadący za niego zawodnicy zgromadzili 7+2 pkt i był to dość istotny element tego, że trzecia drużyna po rundzie zasadniczej okazała się lepsza od drugiej. Dlatego - choć nadal trzeba sobie zdawać sprawę, że więcej atutów jest po stronie jadącego w pełnym składzie Falubazu - torunianie nie są bez szans na zdobycie złota.
Będą mogli trenować
Co słychać w obozie Unibaksu? Tomasz Gollob po upadku w Częstochowie czuje się już lepiej. Zgodnie z zobowiązaniem wystartuje w sobotnim turnieju IME w Goricanie. Darcy Ward zdobył pięć punktów plus bonus w dwóch startach dla Poole Pirates 35:28 w meczu wyjazdowym z Belle Vue Aces. Spotkanie zostało przerwane przy stanie 35:28 dla Poole po 10. biegu, gdyż tor nie nadawał się do jazdy. Torunianie nie będą mieli kłopotów z treningami na Motoarenie, bo specjalnie dla nich odwołano zaplanowane na piątek zawody kaskaderskie.
Dodajmy, że we wczorajszym numerze błędnie napisaliśmy, że jedna osoba wykupiła przez internet aż 1000 biletów na niedzielne spotkanie. W rzeczywistości tych osób było dużo więcej (limit na jedną osobę wynosi 10 biletów), które miały 24 godziny na dokonanie płatności. Jeśli nie zmieściłyby się w tym czasie, bilety wróciłyby do sprzedaży. Za nieścisłość przepraszamy.  
Bilety rozeszły się jak świeże bułki. Ci, którzy nie zdążyli ich kupić, będą mogli obejrzeć mecz nie tylko w nSporcie, ale również w bardziej dostępnym kanale TVN Turbo.
A Włókniarz swoje...
Tymczasem częstochowianie wciąż nie mogą pogodzić się z porażką w półfinale. Ich klub wystosował do Ekstraligi Żużlowej dwa pisma, w których kwestionuje zasadność wydanych decyzji w sprawie czerwonej kartki dla Rafała Szombierskiego i weryfikacji wyniku z 47:42 na 44:42 (EŻ uznała, że w 14. biegu nie miał prawa pojechać Artur Czaja). Twierdzą, że „zachowanie Rafała Szombierskiego nie wyczerpuje znamion szczególnie nagannego niesportowego postępowania” (co skutkuje czerwoną kartką) oraz iż Czaję dopuściło do wyścigu jury zawodów, które „sprawuje najwyższą kontrolę i zwierzchnictwo nad zawodami w zakresie stosowania regulaminów sportu żużlowego oraz wykonywania zawartych przez podmiot zarządzający umów przy organizacji i podczas zawodów, na które zostało powołane”.
Nie zmienia to faktu, że Unibax pojedzie w finale. Po pierwsze - nawet gdyby „oddano” punkty Czai, i tak byłby lepszy w dwumeczu. Po drugie - czerwona kartka dla Szombierskiego wynika z interpretacji zdarzenia na torze przez sędziego. Jeśli popełniłby błąd, karę dostałby arbiter, a nie klub. Choć zdania fachowców spoza Częstochowy są jednoznaczne.
Opinia eksperta
- Przyznam szczerze, że jak dla mnie wyglądało to bardziej na taktyczny upadek niż defekt motocykla - stwierdził na łamach portalu „Sportowefakty.pl” Krzysztof Cegielski, były żużlowiec, obecnie ekspert TV i szef związku zawodowego żużlowców „Metanol”. - Świadczyłoby o tym zachowanie Rafała, który nie wiedząc jeszcze, że jest przez sędziego wykluczony do końca zawodów, wracał do parku maszyn mocno rozbawiony. Wydaje mi się, że nie było to odpowiednie zachowanie, stosowne do tego, co się stało. Różnie wyglądają wypadki na skutek awarii sprzętu. Mógł się zatrzeć silnik, wówczas taki wypadek jest mniej gwałtowny. Z tego co jednak mówił zawodnik, miał się zerwać łańcuszek. Moim zdaniem raczej inaczej wygląda upadek spowodowany taką awarią. Zawodnika ciągnie wtedy w drugą stronę.
Składy na niedzielę
Stelmet Falubaz: 1. Jarosław Hampel, 2. Adrian Gomólski, 3. Piotr Protasiewicz, 4. Krzysztof Jabłoński, 5. Andreas Jonsson, 6. Patryk Dudek
Unibax Toruń: 9. Adrian Miedziński, 10. Kamil Brzozowski, 11. Darcy Ward, 12. Chris Holder, 13. Tomasz Gollob, 14. Emil Pulczyński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska