MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Utrzymali fotel lidera

PB, JP
Fantastyczny pojedynek zafundowały Unibax Toruń i Stelmet Falubaz Zielona Góra w niedzielę na Motoarenie. Wygrali goście 46:44, ale bonus trafił do torunian, którzy utrzymali fotel lidera.

Fantastyczny pojedynek zafundowały Unibax Toruń i Stelmet Falubaz Zielona Góra w niedzielę na Motoarenie. Wygrali goście 46:44, ale bonus trafił do torunian, którzy utrzymali fotel lidera.

<!** reklama>

Praktycznie w każdym wyścigu zawodnicy „tasowali” się na dystansie. Dlatego mecz był atrakcyjny, a kibice miejscowych, mimo porażki ich zespołu, wcale nie musieli czuć dużego dyskomfortu. Niewątpliwie ogromnie do porażki przyczyniła się absencja Chrisa Holdera, a do tego doszła słabsza forma Adriana Miedzińskiego i Darcy’ego Warda. Dopóki za Australijczyka nie będzie można stosować przepisu o zastępstwie zawodnika, o wygraną w każdym meczu będzie trudno.
Oto, co po zakończeniu spotkania usłyszeliśmy od przedstawicieli obu ekip:
Jan Ząbik: - Brakowało chociaż jednego zawodnika. Nie wiadomo co by było, gdyby w 12. biegu nie zdefektował na starcie motocykl Kamila Pulczyńskiego. Poza tym w jednym z wyścigów jechaliśmy na 5:1, a daliśmy się ograć. Ale to jest sport i kto tych błędów mniej zrobi, ten wygrywa. Trzeba pogratulować zielonogórzanom bo rzeczywiście chcieli się odkuć za porażkę u siebie i to zrobili. Na szczęście my mamy bonus, który uratowaliśmy. Jedziemy dalej i musimy zrobić wszystko by przygotować się na Gorzów. Zrobić sobie rachunek sumienia i jechać dalej.
Edward Kennett: - Wielka szkoda i wielki wstyd. Na początku dobrze wychodziłem spod taśmy, ale szybko traciłem pozycje. Nie wiem, może byłem zbyt zdenerwowany debiutem w nowej drużynie. A może ciążyła na mnie zbyt duża presja. Nie miałem przecież za dużo okazji do potrenowania na tym torze. Niepotrzebnie tak się denerwowałem. Do następnego meczu muszę podejść bardziej zrelaksowany i wtedy powinienem pokazać, że potrafię punktować.
Kamil Brzozowski: - Jestem załamany. Liczyłem, że ten mecz wygramy. Spodziewałem się ciężkiej przeprawy, bo wiadomo, że Falubaz jest mocnym zespołem. Niestety, stało się, jak się stało. Przegraliśmy. Dobrze, że chociaż jest ten bonus. Choć ja nie jestem zadowolony, bo strasznie się dzisiaj gubiłem i męczyłem. Mam bardzo mocne motocykle, a dziś komisarz toru kazał uklepywać ten tor. Wiadomo też, jaka była pogoda, dużo słońca, trzeba było lać dużo wody, ale mimo to i tak było twardo. Na treningu tor był zupełnie inny. Tym jednak nie będziemy się tłumaczyć. Daliśmy ciała i tyle. Możemy tylko przeprosić za to kibiców. Wiadomo, że każdy oczekiwał lepszej postawy Kennetta, że na motocyklach Chrisa Holdera zrobi minimum 8-9 punktów. Ale polska liga jest najmocniejszą na świecie, potrzeba trochę czasu by do niej się dostosować. Motocykle same nie pojadą. Gdyby to było takie proste, to wszyscy robili by na nich po 12 punktów. A tak nie jest. Chris jest mistrzem świata, a zastąpić mistrza świata jest bardzo ciężko.
Kamil Pulczyński: - Po udanym pierwszym wyścigu, w kolejnym trochę się nie zrozumieliśmy z panem Tomkiem, gdy prowadziliśmy podwójnie. Potem okazało się, że siadała mi w tym wyścigu świeca zapłonowa. Niestety, dowiedziałem się o tym dopiero na starcie do 12. wyścigu, w którym przydarzył mi się defekt, właśnie przez tę świecę.
Rafał Dobrucki: - Gratuluję torunianom, bo tanio nam skóry w tym spotkaniu nie sprzedali. Mecz był bardzo trudny, zresztą takiego się spodziewaliśmy. Zwycięzców się nie sądzi - mieliśmy lepsze i gorsze momenty, a w konsekwencji udało nam się tutaj wygrać dwoma punktami, co nas bardzo cieszy i dobrze ustawia przed kolejnymi meczami. Mogliśmy troszeczkę lepiej, liczyliśmy, że uda nam się „skubnąć” punkt bonusowy, ale nie udało się. Plan, który mieliśmy założony i tak wykonaliśmy. Dziękuję moim chłopakom, dawali z siebie wszystko, a czasem nawet więcej. W niektórych wyścigach jazda była ostra. Udźwignęliśmy to i to mnie bardzo cieszy.
Patryk Dudek: - Ten mecz był na pewno ciężki, bo wiadomo, Toruń prowadzi w tabeli i do tej pory nie przegrał u siebie ani jednego meczu. Na pewno miałem pewne obawy przed tym startem, bo nie wiedziałem jak zacząć, jakie wybrać przełożenie, ale trafiliśmy z nim od początku. Po pierwszym biegu była jeszcze mała korekta i wszystko było w porządku.(pb)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska