5 z 12
Hakerzy infekują aplikacje, które pojawiają się w sklepie...
fot. Marek Zakrzewski/Polskapresse

Hakerzy infekują aplikacje, które pojawiają się w sklepie Google Play, a następnie zdobywają dane swoich ofiar. Tym razem złośliwe oprogramowanie wykryto w programach z kategorii fitness, horoskopy, optymalizacja pamięci czy edycja zdjęć. Zobacz listę w galeriii!

Wymienione w galerii zainfekowane aplikacje pobrano około sześć mln. razy. Kradły one dane do logowania na Facebooka, dzięki czemu hakerzy mogli na przykład przeprowadzać popularne ostatnio oszustwa "na Blika". Jak dokładnie działali?

• Haker loguje się na konto swojej ofiary.
• Podszywając się pod nią, wysyła wiadomości do znajomych z prośbą o pożyczenie pieniędzy poprzez wygenerowanie numeru kodu BLIK.
• Swoją prośbę tłumaczy różnie: chwilowym brakiem gotówki, pilną potrzebą zapłaty rachunku czy zrobieniem przelewu oraz niemożnością zrobienia tego ze swojego konta.

- Przestrzegamy – jeśli otrzymujemy prośbę o pożyczkę, nie działajmy pochopnie. Sprawdźmy najpierw czy osoba, która do nas napisała lub której prośba dotyczy rzeczywiście potrzebuje naszej pomocy. Jeśli otrzymamy od znajomego prośbę o przelew za pomocą BLIK-a lub o przekazanie kodu BLIK - zadzwońmy do tej osoby i potwierdźmy jej prośbę. Pomoże to nam uniknąć nieprzyjemności - alarmuje policja.

Na te aplikacje w Google Play w trzeba uważać! One mogą mieć złośliwe oprogramowania! Zobacz LISTĘ w dalszej części galerii!

6 z 12
Hakerzy infekują aplikacje, które pojawiają się w sklepie...
fot. Marek Zakrzewski/Polskapresse

Hakerzy infekują aplikacje, które pojawiają się w sklepie Google Play, a następnie zdobywają dane swoich ofiar. Tym razem złośliwe oprogramowanie wykryto w programach z kategorii fitness, horoskopy, optymalizacja pamięci czy edycja zdjęć. Zobacz listę w galeriii!

Wymienione w galerii zainfekowane aplikacje pobrano około sześć mln. razy. Kradły one dane do logowania na Facebooka, dzięki czemu hakerzy mogli na przykład przeprowadzać popularne ostatnio oszustwa "na Blika". Jak dokładnie działali?

• Haker loguje się na konto swojej ofiary.
• Podszywając się pod nią, wysyła wiadomości do znajomych z prośbą o pożyczenie pieniędzy poprzez wygenerowanie numeru kodu BLIK.
• Swoją prośbę tłumaczy różnie: chwilowym brakiem gotówki, pilną potrzebą zapłaty rachunku czy zrobieniem przelewu oraz niemożnością zrobienia tego ze swojego konta.

- Przestrzegamy – jeśli otrzymujemy prośbę o pożyczkę, nie działajmy pochopnie. Sprawdźmy najpierw czy osoba, która do nas napisała lub której prośba dotyczy rzeczywiście potrzebuje naszej pomocy. Jeśli otrzymamy od znajomego prośbę o przelew za pomocą BLIK-a lub o przekazanie kodu BLIK - zadzwońmy do tej osoby i potwierdźmy jej prośbę. Pomoże to nam uniknąć nieprzyjemności - alarmuje policja.

Na te aplikacje w Google Play w trzeba uważać! One mogą mieć złośliwe oprogramowania! Zobacz LISTĘ w dalszej części galerii!

7 z 12
Hakerzy infekują aplikacje, które pojawiają się w sklepie...
fot. Marek Zakrzewski/Polskapresse

Hakerzy infekują aplikacje, które pojawiają się w sklepie Google Play, a następnie zdobywają dane swoich ofiar. Tym razem złośliwe oprogramowanie wykryto w programach z kategorii fitness, horoskopy, optymalizacja pamięci czy edycja zdjęć. Zobacz listę w galeriii!

Wymienione w galerii zainfekowane aplikacje pobrano około sześć mln. razy. Kradły one dane do logowania na Facebooka, dzięki czemu hakerzy mogli na przykład przeprowadzać popularne ostatnio oszustwa "na Blika". Jak dokładnie działali?

• Haker loguje się na konto swojej ofiary.
• Podszywając się pod nią, wysyła wiadomości do znajomych z prośbą o pożyczenie pieniędzy poprzez wygenerowanie numeru kodu BLIK.
• Swoją prośbę tłumaczy różnie: chwilowym brakiem gotówki, pilną potrzebą zapłaty rachunku czy zrobieniem przelewu oraz niemożnością zrobienia tego ze swojego konta.

- Przestrzegamy – jeśli otrzymujemy prośbę o pożyczkę, nie działajmy pochopnie. Sprawdźmy najpierw czy osoba, która do nas napisała lub której prośba dotyczy rzeczywiście potrzebuje naszej pomocy. Jeśli otrzymamy od znajomego prośbę o przelew za pomocą BLIK-a lub o przekazanie kodu BLIK - zadzwońmy do tej osoby i potwierdźmy jej prośbę. Pomoże to nam uniknąć nieprzyjemności - alarmuje policja.

Na te aplikacje w Google Play w trzeba uważać! One mogą mieć złośliwe oprogramowania! Zobacz LISTĘ w dalszej części galerii!

8 z 12
Hakerzy infekują aplikacje, które pojawiają się w sklepie...
fot. Marek Zakrzewski/Polskapresse

Hakerzy infekują aplikacje, które pojawiają się w sklepie Google Play, a następnie zdobywają dane swoich ofiar. Tym razem złośliwe oprogramowanie wykryto w programach z kategorii fitness, horoskopy, optymalizacja pamięci czy edycja zdjęć. Zobacz listę w galeriii!

Wymienione w galerii zainfekowane aplikacje pobrano około sześć mln. razy. Kradły one dane do logowania na Facebooka, dzięki czemu hakerzy mogli na przykład przeprowadzać popularne ostatnio oszustwa "na Blika". Jak dokładnie działali?

• Haker loguje się na konto swojej ofiary.
• Podszywając się pod nią, wysyła wiadomości do znajomych z prośbą o pożyczenie pieniędzy poprzez wygenerowanie numeru kodu BLIK.
• Swoją prośbę tłumaczy różnie: chwilowym brakiem gotówki, pilną potrzebą zapłaty rachunku czy zrobieniem przelewu oraz niemożnością zrobienia tego ze swojego konta.

- Przestrzegamy – jeśli otrzymujemy prośbę o pożyczkę, nie działajmy pochopnie. Sprawdźmy najpierw czy osoba, która do nas napisała lub której prośba dotyczy rzeczywiście potrzebuje naszej pomocy. Jeśli otrzymamy od znajomego prośbę o przelew za pomocą BLIK-a lub o przekazanie kodu BLIK - zadzwońmy do tej osoby i potwierdźmy jej prośbę. Pomoże to nam uniknąć nieprzyjemności - alarmuje policja.

Na te aplikacje w Google Play w trzeba uważać! One mogą mieć złośliwe oprogramowania! Zobacz LISTĘ w dalszej części galerii!

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Tragiczny wypadek na moście we Włocławku. Nie żyje 20-letni motocyklista

Tragiczny wypadek na moście we Włocławku. Nie żyje 20-letni motocyklista

Toruń. Msza w intencji miasta odbyła się w Katedrze świętych Janów

Toruń. Msza w intencji miasta odbyła się w Katedrze świętych Janów

Pierwszy taki weekend na bulwarze. Auta nie przejechały, ale piesi woleli chodnik

Pierwszy taki weekend na bulwarze. Auta nie przejechały, ale piesi woleli chodnik

Zobacz również

Obłędne smoothie pistacjowe. Sycące śniadanie lub zdrowy deser

Obłędne smoothie pistacjowe. Sycące śniadanie lub zdrowy deser

Emilia i Michał z Torunia zginęli w bmw na A2. W sądzie czas na kluczowych świadków

Emilia i Michał z Torunia zginęli w bmw na A2. W sądzie czas na kluczowych świadków