<!** Image 3 align=right alt="Image 209495" >Gotowanie to też poezja - przekonuje Wiesława Kwinto-Koczan, toruńska poetka i proponuje przepis na fuczki bieszczadzkie.
Pani Wiesława to prawdziwa skarbnica przepisów mało znanych rodowitym torunianom. Jej rodzina pochodzi z okolic Lwowa, skąd została przesiedlona w Bieszczady. Dziś poetka mieszka w Toruniu, ale zamiłowanie do kuchni znanej z dzieciństwa pozostało.
- Niektóre nazwy potraw kuchni kresowej mogą brzmieć dość egzotycznie dla mieszkańców grodu Kopernika. Kto tu słyszał o chretanikach (zrazy z kaszy gryczanej faszerowane grzybami przyp. red.), pałanicach (rodzaj pieczywa przyp. red.) czy gołąbkach z ziemniakami? Warto czasami odpuścić sobie tradycyjnego schabowego i przygotować danie, którego nazwa być może brzmi obco, ale za to jak smakuje - przekonuje Wiesława Kwinto-Koczan.<!** reklama>
Nieznana nazwa nie musi wcale oznaczać skomplikowanego wykonania.
- Jestem osobą bardzo zajętą, więc w kuchni przygotowuję to, co wymaga niewielkiego nakładu pracy, np. fuczki bieszczadzkie, które smakują jak pierogi z kapustą - mówi Wiesława Kwinto-Koczan.
Fuczki bieszczadzkie
Składniki: 2 jajka, szklanka mleka, mąka, sól, pieprz, kwaszona kapusta
Przygotowanie: Z jajek, mąki, mleka i przypraw trzeba zrobić ciasto - takie jak na naleśniki (oprócz mąki pszennej dosypuję zawsze troszkę pszenno-razowej ). Dorzucamy do ciasta pokrojoną kapustę kwaszoną i smażymy małe placuszki. Smacznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?