Po toruńskiej hali balonowej, która znajdowała się w rejonie ulicy Bema, nie ma już dziś śladu. Piękny pomnik wojsk balonowych podziwiać można dziś już tylko na przedwojennych zdjęciach. W koszarach aeronautów przy ul. Sienkiewicza stacjonują dziś zupełnie inne siły.
Po balonowej sławie, jaką Toruń cieszył się w dwudziestoleciu międzywojennym, gdy doświadczenie zdobywali u nas przyszli mistrzowie świata, nie pozostał żaden ślad. No prawie, są przecież mogiły aeronautów, w tym ta najbardziej chyba charakterystyczna poruczników Witolda Drozdowskiego, Zygmunta Krupińskiego i Jerzego Zawadzkiego, którzy zginęli 13 listopada 1923 r., kiedy w ich balonie urwał się kosz.
- Zainteresowaliśmy się tym grobem dwa lata temu - mówi Piotr Olecki z Muzeum Historyczno-Wojskowego w Toruniu. - Współpracując ze spółką Urbitor, posprzątaliśmy tam, odtworzyliśmy drewniane krzyże i naprawiliśmy nagrobek. Młodzieży udało się również znaleźć zdjęcia lotników, dzięki czemu udało się odtworzyć porcelanki.
Jutro o godz. 14 wyremontowany nagrobek zostanie ponownie poświęcony. Sympatycy MH-W chcą przy okazji zorganizować małe święto toruńskiej aeronautyki.(szs)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?