Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W gminie Rogóźno pod Grudziądzem wszyscy po prostu kochają kolarstwo

Karol Piernicki
Przedstawiciele Szkółki Kolarskiej z Rogóźna w swojej sali treningowej. Ta grupa rozwija się wręcz wzorowo
Przedstawiciele Szkółki Kolarskiej z Rogóźna w swojej sali treningowej. Ta grupa rozwija się wręcz wzorowo Karol Piernicki
Choć działają dopiero nieco ponad rok, już odnoszą spore sukcesy w skali kraju. Mowa o kolarskiej szkółce w Rogóźnie, która działa bardzo prężnie. To jeden z ośrodków ALKS Stal Grudziądz.

Gmina Rogóźno Grudziądzka ALKS Stal od lat ma w poszczególnych gminach swoje ośrodki, na bazie których wyławia kolarskie talenty.

We wrześniu minionego roku do tego grona dołączyła gmina Rogóźno.

By dzieci miały zajęcie

Zależało nam na tym, żeby dzieci miały jakieś zajęcie - podkreśla Henryk Szpringiel, wójt gminy Rogóźno. - Chodzi o to, żeby mogły rozwijać się pod względem fizycznym, sportowym. Akurat nadarzyła się taka okazja. Klub ALKS Stal Grudziądz złożył wniosek do marszałka i uzyskał akceptację, pod warunkiem, że gmina ten projekt będzie współfinansować. Przedstawiłem ten projekt radnym, z których wszyscy byli zainteresowani powstaniem szkółki.

Tutejszy ośrodek, mimo że działa bardzo krótko, stawiany jest za wzór.

- Są tu tradycje kolarskie, była już kiedyś szkółka, z tym że z czasem wygasła - dodaje wójt Szpringiel. - Chcieliśmy to reaktywować. Udało się. Od września zeszłego roku działamy. W tej chwili mamy piętnaście młodych osób, które trenują kolarstwo w naszej szkółce. Dzieciaki jeżdżą po całej Polsce, ćwiczą, mają zaparcie i wyniki. To jest najważniejsze.

Kolarstwo w szkółce w Rogóźnie trenują dzieci ze szkół podstawowych. Nie tylko z samego Rogóźna, ale i okolicznych miejscowości, położonych na terenie gminy. Całość ruszała z liczbą dziesięciu osób, teraz jest ich więcej.

W dobrym kierunku

- Rozkręciło się to dość konkretnie - przyznaje Robert Włodarczyk, wspólnie z żoną Ewą trenujący najmłodszych adeptów kolarstwa w tej z gmin powiatu grudziądzkiego. - Nasi podopieczni zdobywają medale. Dostaliśmy pomieszczenie, w którym urządziliśmy naszą bazę treningową. Wszystko idzie w dobrym kierunku, może być tylko lepiej. Wierzymy, że dzieciaków będzie nam przybywało. Widzę, jak inni obserwują nas, przyglądają się naszym działaniom. Są sygnały, że kolejni chcą u nas jeździć, a współpraca z wójtem, jak i klubem, układa się bardzo dobrze. Dlatego to wszystko tak ładnie się rozwija.

Jak więc widać, do uprawiania tej ciężkiej dyscypliny sportu młodzieży z gminy Rogóźno namawiać specjalnie nie trzeba.

- Teraz jest naprawdę łatwiej - potwierdza trener Włodarczyk. - Szybko nawiązujemy kontakt z nowymi osobami. Dzieci same dopytują się o możliwość treningów. Chcą u nas ćwiczyć. Teraz jest taka pora, że szybko robi się ciemno. Ale trenujemy nadal. Mamy w pomieszczeniu rower stacjonarny, jeździmy na kolarskich rolkach. Robimy też przygotowanie ogólnorozwojowe, korzystając z naszej nowej sali gimnastycznej. Wzmacniamy mięśnie zawodników. Wiadomo, że u kolarza pracują nie tylko nogi, ale i inne części ciała. W weekendy, kiedy dzieci mają wolne, trenujemy na świeżym powietrzu. Zajęcia odbywają się systematycznie trzy razy w tygodniu.

Jedną z czołowych postaci szkółki jest szóstoklasista Radosław Laskowski, który podczas ostatnich mistrzostw Polski na torze zdobył trzy medale. Jak podkreśla, sukcesy są możliwe dzięki pasji i zaangażowaniu szkoleniowców.

Doceniają rolę trenerów

- Ćwiczymy w miłej atmosferze, o którą dbają nasi trenerzy - mówi młody kolarz z Rogóźna. - Oni nie pozwolą, byśmy się przetrenowali. Wykonują dobrze swoją pracę. Ponadto, dbają o nas, o nasze zdrowie.

Młodzi sportowcy doskonale zdają sobie sprawę, że - aby osiągnąć sukces w danej dyscyplinie sportu - trzeba się jej poświęcić bez reszty.

Miłość do sportu

- Trzeba tu oddać całe swoje życie i po prostu to kochać - nie ma wątpliwości Radosław Laskowski. - Musimy o tym myśleć, a jednocześnie trzeba też uwielbiać jeździć, żeby uzyskiwać dobre wyniki. Całe życie trzeba podporządkować pod trening. Myślę jednak, że każdy z nas, którzy trenujemy w szkółce, kocha to i dlatego wszyscy jeździmy. Osiągane sukcesy na pewno mobilizują nas do dalszej pracy, a jednocześnie jest to zasługa naszych trenerów, którzy zdradzają nam swoje taktyki. Oni sami kiedyś ścigali się i wiedzą, jak to jest. Bardzo nam pomagają, a my cieszymy się ze wszystkich zdobyczy.

Sporymi osiągnięciami może poszczycić się także syn państwa Włodarczyków Igor, który jest uczniem klasy piątej.

On z ostatnich zawodów mistrzowskich na torze w Pruszkowie przywiózł aż cztery medale, w tym dwa z najcenniejszego kruszcu. Mimo że Igor Włodarczyk jest niewielkiego wzrostu, to serce do walki w kolarskim peletonie ma wielkie.

To jest ciężka praca

- Trenowanie kolarstwa to na pewno jest ciężka praca - przyznaje młody kolarz z Rogóźna. - Trzeba to lubić i wykonywać dużo pracy. Jeśli ktoś nie będzie tego lubić albo nie będzie mu się chciało trenować, nic z tego nie będzie. Trzeba lubić i chcieć to robić, a także być silnym.

Czytaj także: Podsumowanie sportowego roku w Grudziądzu - część 1: sporty zespołowe

Jak już wspomnieliśmy, młodzi adepci kolarstwa z terenu gminy Rogóźno od niedawna - dzięki rozpoczęciu funkcjonowania szkółki oraz powstaniu nowych obiektów - mają większy komfort trenowania.

Zajęcia odbywają u siebie, na swoim terenie. To duże ułatwienie i spory plus, z czego młodzież doskonale zdaje sobie sprawę.

- Jest to dla nas duża radość, ponieważ możemy reprezentować naszą gminę - wskazuje Igor Włodarczyk. - Nie musimy daleko jeździć, by ćwiczyć. W tamtym roku na zajęcia musieliśmy jeździć do Gruty, czyli jakieś dwanaście kilometrów. Teraz mamy wszystko na miejscu. Jest nam łatwiej, mamy bliżej na treningi.

Bo grunt to rozgrzewka

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o wynikach mistrzostw Polski szkółek kolarskich, w których wystąpili nie tylko zawodnicy z Rogóźna, ale i innych ośrodków, którymi opiekuje się ALKS Stal Grudziądz. Przypomnijmy, że impreza odbywała się na welodromie w Pruszkowie.

Zawodnicy z Grudziądza i okolic zdobyli sporo medali i wiele miejsc w czołówkach swoich konkurencji, co dobrze rokuje na przyszłość. W klubie doskonale zdają sobie z tego sprawę.

Znakomicie w modelu szkółek, który funkcjonuje na terenie całego kraju, sprawdza się model, w którym o medale rywalizują rówieśnicy. Odrębnie ścigali się uczniowie klas czwartych, piątych i szóstych, co powoduje, że nie ma dużych dysproporcji związanych z różnicą wieku.

A jak młodzież z Rogóźna komentuje i ocenia swoje ostatnie bardzo dobre wyniki?

- Mnie także, podobnie jak kolegów, sukcesy i zdobywane medale bardzo cieszą, a także motywują do dalszej pracy. Podczas ostatnich zawodów na początku było dość trudno je uzyskiwać, ale później - jak się porządnie rozgrzałem - było mi znacznie łatwiej - kończy Igor Włodarczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska