<!** Image 3 align=none alt="Image 217334" sub="Takie blokady mieszkańcy Kowalewa zamierzają organizować w każdy pierwszy piątek miesiąca - aż do skutku
[Fot.: Jacek Smarz]">
Do 10 tysięcy pojazdów na dobę przejeżdża przez środek miasteczka, czyli krajową „15”. Wśród nich - setki tirów. Jest niebezpiecznie, a obwodnicy nie ma nawet w dalekich planach GDDKiA.
<!** reklama>
Piątek, godzina 13.00. Na skrzyżowanie w centrum Kowalewa wychodzą protestujący. Blokują ruch, co już po 10 minutach stwarza korki w okolicy. Z megafonem ulicę przemierza Elżbieta Witkowska, organizatorka blokady. - Domagamy się budowy obwodnicy! Chcemy żyć bezpiecznie i spokojnie - krzyczy.
Blokada jest legalna. Czuwa nad nią policja, z komendantem Zbigniewem Machelskim na czele. Obecny jest też Andrzej Grabowski, burmistrz miasteczka. - W planach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad obwodnicy Kowalewa nie ma, mimo naszych wieloletnich starań. Nawet w perspektywie 2017 roku - mówi. - Potrzeba jej wybudowania jest ogromna i niepodważalna. Co roku liczba przejeżdżających dziennie pojazdów przez miasto wzrasta o kilka tysięcy.
W jego ocenie, razem z wykupem ziemi pod obwodnicę, planami etc. inwestycja kosztowałaby ok. 100 mln zł. - Gdyby minister Sławomir Nowak dał choćby połowę tej sumy, drugą wyłożyłaby strona samorządowa: marszałek województwa, miasto - dodaje burmistrz.
Przez samo centrum Kowalewa codziennie gnają tiry, kierujące się na Olsztyn. Wiele zmierza na Ukrainę i Białoruś. - Nie zatrzymują się na pasach. Codziennie człowiek musi drżeć o dziecko wychodzące do szkoły - mówi pani Iwona, mieszkającą z dziećmi przy ul. Szopena.
Pani Janina natomiast, w wieku ok. 70 lat, zaprasza do siebie na noc: - Gwarantuję, że się pani nie wyśpi. Tir za tirem jedzie. Szklanki pękają, meble się przesuwają. Wiele domów ma popękane ściany. Ot, choćby ten naprzeciwko sklepu meblowego - pokazuje (rzeczywiście, widać wyraźne pęknięcia).
Wszyscy w miasteczku pamiętają dwa wypadki, do których doszło tutaj pod koniec czerwca. Najpierw, na ul. Św. Mikołaja (część „15”), i to na pasach, tragicznie potrącona została 70-letnia kobieta. Uderzył w nią fiat seicento. Kobietę odwieziono do szpitala, ale nie udało się jej uratować.
Kilka dni później 14-letnia dziewczynka została poważnie potrącona przy ul. 23 Stycznia przez volkswagena. Trafiła do szpitala w Toruniu. Przybyła na miejsce policja ustaliła, że 60-letni kierowca nie ustąpił pierwszeństwa ofierze. Do wypadku doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych.
- Tak przez Kowalewo ludzie właśnie jeżdżą - denerwują się kobiety z ul. Szopena. - Pieszych mają za nic, gdzieś tam gnają. Nawet jak jeden się zatrzyma przed pasami, to jest ryzyko, bo drugi kierowca może wjechać.
Według komendanta Zbigniewa Machelskiego, w szczytowych dniach (piątek, niedziela i poniedziałek latem) przez Kowalewo Pomorskie przejeżdża 10 tysięcy pojazdów: osobowych i ciężarowych. - Co roku te średnie są większe. Było statystycznie 5 tysięcy dziennie, teraz jest średnio 8 tysięcy - podaje komendant.
Zbliża się godzina 14.00. Czym prędzej opuszczamy Kowalewo, bo za moment ma się zacząć prawdziwe piekło. Zmianę skończą pracownicy „Opatrunków” i będą chcieli wrócić do domów.
Organizatorzy blokady liczą, że ich głos dotrze aż do Warszawy. - Będziemy walczyć o obwodnicę aż do skutku. Takie blokady ruchu organizować będziemy w każdy pierwszy piątek miesiąca - zapowiada Elżbieta Witkowska.
To dość przykra perspektywa dla kierowców. Ale i o to chodzi blokującym. Ma tak boleć, aż ktoś wreszcie zauważy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?