Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sprawie zabójstwa na Gagarina do finału daleko. Rozprawa potrwa do maja

PAK
Sędzia Zbigniew Lewczyk kilkakrotnie dyscyplinował wczoraj świadków co do odpowiedniego zwracania się do sądu
Sędzia Zbigniew Lewczyk kilkakrotnie dyscyplinował wczoraj świadków co do odpowiedniego zwracania się do sądu Grzegorz Olkowski
W procesie o morderstwo na Gagarina kolejni świadkowie kluczą w zeznaniach. - Nie pamiętam, dlaczego nie pamiętam - odpowiadał jeden ze świadków na pytanie o rozbieżności w wyjaśnieniach.

W toruńskim Sądzie Okręgowym trwa rozprawa w sprawie zabójstwa na ul. Gagarina. Prokuratura oskarża 24-letniego Dawida W., że w nocy z 26 na 27 grudnia 2015 r. zabił przy ul. Gagarina 26-letniego Roberta R. Oskarżonemu grozi nawet dożywocie. Wczoraj w tej sprawie zeznawali kolejni świadkowie.

Jeden z uczestników imprezy łamiącym się głosem opowiadał dramatyczny przebieg akcji ratowniczej.

Zobacz także: Karambol pod Toruniem z autem Antoniego Macierewicza. Czy doszło do przestępstwa?

- Pracowałem kiedyś w szpitalu i wiedziałem, co trzeba robić - mówił chłopak. - Dziewczynie, która wołała o pomoc, dałem swoją kurtkę, żeby uciskała ranę. Sprawdzałem puls. Robiłem wszystko, żeby nie zasnął. Poklepywałem po policzkach, otwierałem mu oczy. W pewnym momencie wziął trzy głębokie, charczące oddechy, ostatnie, jak je nazywam. Wtedy stracił puls i zacząłem robić uciski.

Po przyjeździe policji akcję przejęli funkcjonariusze.

Rozległa rana

- Podnieśliśmy sweter i ukazała się rana pod sercem. Była rozległa i otwarta - świadek relacjonował, nie kryjąc emocji.

Rodziców nieżyjącego Roberta obecnych na każdej rozprawie ze zdjęciem syna wyraźnie poruszyła ta relacja. Na tyle, że w czasie przerwy matka chłopaka zwróciła się do oskarżonego słowami: „Dlaczego go zabiłeś? Co on ci zrobił?”. Za co po przerwie została pouczona przez sędziego.

Potem zeznawał kolejny uczestnik zabawy. Twierdził, że ma problemy z pamięcią i nawet leczy się na tę przypadłość u lekarza.

- Nie kojarzę, nie mam zielonego pojęcia - odpowiadał pytany o szczegóły.
- Skąd tyle rozbieżności, naliczyłem przynajmniej cztery ważne różnice - dociekał adwokat oskarżonego.
- Na pewno nie robię tego świadomie - mówił świadek.

Zeznania i konfrontowanie kolejnych punktów ze składanymi wcześniej wyjaśnieniami trwało ok. godzinę. Trzeci świadek od początku twierdził, że niewiele widział i nie pamięta szczegółów.

Polecamy: Kolejne oszustwo na "żołnierza z Ameryki"

- Nie pamiętam, dlaczego nie pamiętam - odpowiedział na jedno z pytań.

A pan pamięta?

Sędzia Zbigniew Lewczyk kilkakrotnie zwracał uwagę świadkowi, żeby zwracał się w odpowiedni sposób do sądu.

- Nie pamiętam, co robiłem rok temu. A pan pamięta, co pan robił rok temu? - świadek zwrócił się do sądu, za co został surowo pouczony.

Kolejna część rozprawy odbędzie się w lutym. Terminy są już wyznaczone do maja.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska