W Toruniu otwarto biuro poselskie Arkadiusza Myrchy ZDJĘCIA

W środę, 24 czerwca, poseł Arkadiusz Myrcha otworzył nowe biuro poselskie w Toruniu. Towarzyszyli mu poseł Tomasz Lenz, przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka oraz poseł Tomasz Szymański. Podczas spotkania na pierwszy plan wysunął się temat zbliżających się wyborów prezydenckich. - Potrzebna jest pełna mobilizacja - mówił Borys Budka.

Nowe biuro będzie działać przy ul. Grudziądzkiej 144, od poniedziałku do piątku, w godz. 10-14. - Wiem, że wiele osób jest przyzwyczajonych do lokalizacji przy ul. Mostowej, która od wielu lat była stałym elementem na mapie parlamentarnej Torunia, ale z różnych przyczyn zdecydowaliśmy się na nową lokalizację – mówił Arkadiusz Myrcha.

- Nowe biuro, w przeciwieństwie do poprzedniego, jest w pełni dostępne dla osób z niepełnosprawnościami. Chcielibyśmy też wyjść naprzeciw osobom, które nie zawsze mogą dojechać na starówkę – wyjaśniał poseł.

- Przyda się biuro zlokalizowane przy ruchliwej ulicy, gdzie można zaparkować. Z parkowaniem na starówce nie zawsze jest łatwo – dodał poseł Tomasz Lenz.

Wybory na pierwszym planie

Nowe biuro Arkadiusza Myrchy zostało otwarte pod koniec kampanii prezydenckiej, a więc naturalnie to ona stała się głównym tematem przewodnim konferencji prasowej.

Posłowie z regionu podkreślają, że wspierają Rafała Trzaskowskiego. W środę odwiedzili m.in. Ciechocinek. W planach kolejne miejscowości: Lisewo, Wąbrzeźno, Brodnica czy Rypin. Jak mówił Tomasz Lenz, gminy i powiaty w województwie kujawsko-pomorskim odwiedzają również inni posłowie. - Potrzebna jest pełna mobilizacja – twierdził Borys Budka.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej podczas wizyty w Toruniu poruszył również temat wizyty pana prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych. - Niestety pan prezydent nie zechciał poinformować opinii publicznej, z jakimi postulatami jedzie do prezydenta Trumpa, który notabene nie wiadomo, czy będzie prezydentem za kilka miesięcy – mówił Borys Budka. Wspomniał, że rozmowy w USA mają najprawdopodobniej dotyczyć współpracy w zakresie energii atomowej. - Toruń jest bardzo blisko potencjalnych lokalizacji ewentualnej elektrowni atomowej – dodał. Zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, by nie podejmował poza granicami Polski żadnych kluczowych decyzji. - Jest wielce prawdopodobne, że za trzy tygodnie pan prezydent Andrzej Duda przestanie pełnić swoją funkcję i będzie to jego ostatnia wizyta międzynarodowa – uważa Borys Budka. - Żadna cena, nawet cena zdjęcia z prezydentem Stanów Zjednoczonych, nie jest warta tego, aby opinia publiczna nie mogła zapoznać się z tym, o czym pan prezydent będzie rozmawiał z prezydentem Trumpem.

Posłowie przyznali, że zdają sobie sprawę z tego, iż to Andrzej Duda nadal pozostaje faworytem w najbliższych wyborach. - Będziemy jednak walczyli o jak najlepszy wynik w pierwszej turze. Wierzymy i jesteśmy pewni, że Rafał Trzaskowski będzie zwycięzcą w drugiej turze – mówił Tomasz Lenz w budynku przy Grudziądzkiej.

Z kolei Borys Budka, któremu z racji umiłowania do maratonów bliskie są sportowe porównania, dodał, że najważniejsze jest to, by biec przed siebie. - Nie oglądać się na rywali, robić swoje – mówił. - Taką kampanię prowadzi Rafał Trzaskowski.

Podczas otwarcia nowego biura nie zabrakło także pytań o strategię na prawdopodobną II turę wyborów.

- II tura będzie obfitować w niespodzianki – zapewniał Borys Budka.

Co ze stopniem wodnym w Siarzewie?
Oprócz pytań dotyczących kampanii wyborczej spotkanie stało się także okazją do przypomnienia o sprawie stopnia wodnego na Wiśle w Siarzewie (powiat aleksandrowski) oraz mającej powstać w tym miejscu elektrowni wodnej. Projekt inwestycji już jest, koszt realizacji ma wynieść od 2 do 3 mln złotych. Budowie progu sprzeciwiają się jednak środowiska ekologiczne. Podczas spotkania z dziennikarzami Tomasz Lenz zapewnił, że w projekcie przygotowanym przez firmę Energa, zachowane są ważne elementy związane z ochroną środowiska, takie jak przejścia dla zwierząt czy bramy dla ryb wędrownych. Poseł PO tłumaczył także, że zbudowanie progu jest niezbędne z kilku względów m.in. zagrożenia powodziowego, stepowienia Kujaw i Pomorza czy ze względów gospodarczych. Według niego inwestycja ta byłaby kołem zamachowym dla wielu powiatów, więc elektrownia wodna powinna powstać. - Z ekologami trzeba podjąć dialog, mamy potrzeby gospodarcze, energetyczne, ale chcemy też spojrzeć na kwestie ekologiczne i związane z ochroną środowiska – mówił poseł.