Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Wbiję ci nóż w serce!” - groził zabójca ukochanej. Okrutny zamiar zrealizował

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
W piątek w sali sądowej każde słowo sędziego przekazywał Fehmiemu B. tłumaczka języka migowego. Mężczyzna jest głuchoniemy
W piątek w sali sądowej każde słowo sędziego przekazywał Fehmiemu B. tłumaczka języka migowego. Mężczyzna jest głuchoniemy Sławomir Kowalski
Fehmi B. działał z zamiarem pozbawienia życia Karoliny B. - orzekł Sąd Okręgowy w Toruniu. Gdy w listopadzie 2014 roku pojawił się przed domem ukochanej w Grudziądzu, chciał wymierzyć jej karę. Nie mógł pogodzić się z tym, że Karolina B. już go nie kocha.

Piątek, drugie piętro Sądu Okręgowego w Toruniu. Trzech policjantów prowadzi Fehmiego B. na ogłoszenie wyroku.

Dżinsy, czarny T-shirt, ogolona głowa i pociągła twarz - wyglądał zwyczajnie. Tyle że miał skute ręce i nogi.

Przyjechał tu dla niej

Każde słowo sędziego, tak jak wcześniej w śledztwie i podczas procesu, przekazywała Fehmiemiu B. tłumaczka języka migowego. Mężczyzna jest głuchoniemy. Takie samo schorzenie miała Karolina B., której odebrał życie.

Kim jest Fehmi B.? Ma 34 lata, urodził się w Libii, ale jest obywatelem Serbii. Mieszkał w Kosowie. Wykształcenie: podstawowe, zawód: mechanik samochodowy, niekarany, bez dochodu.

28-letnią Karolinę B. z Grudziądza mężczyzna poznał w internecie, na portalu, na którym spotykają się osoby głuchonieme. Zakochał się i dla Polki opuścił Kosowo. W 2010 roku razem zamieszkali w domu rodziców kobiety przy ulicy Chełmińskiej w Grudziądzu.

Związek trwał w zgodzie, dopóki na świat nie przyszło dziecko. Narodziny syna zmieniły relacje. Jak ustalili śledczy, Fehmi B. bywał agresywny, dochodziło nawet do rękoczynów. Karolina B. zerwała z nim i nie chciała więcej widzieć.

W 2012 roku mężczyzna wrócił do Kosowa, ale kontaktu z partnerką tracić nie chciał. Kontaktował się przez internet, słał SMS-y, nalegał na spotkania. Nie mógł pogodzić się z od-rzuceniem.

We wrześniu 2014 roku przyjechał do Grudziądza. Obserwował Karolinę, zaczepił na ulicy.

I doszło do tragedii...

Jak ustalił sąd, 4 września 2014 roku Fehmi B. ukradł kobiecie tablet. Następnie sprawdził jego zawartość i wykorzystał nagie zdjęcia właścicielki.

Jak można się domyślać, z zemsty i z chęcią zaszkodzenia Karolinie B., fotki rozpowszechnił na Facebooku.

Wrzucił je także na stronę stowarzyszenia „Znak” w Grudziądzu. To organizacja pozarządowa zajmująca zajmująca się osobami głuchymi.

12 listopada 2014 roku około godziny 20.30 Fehmi B. pojawił się przy ulicy Chełmińskiej w Grudziądzu. I doszło do tragedii...

Karolinę B., wracającą od koleżanki, zaatakował nożem. Krwawiącą zostawił na ziemi, a sam uciekł taksówką do Warszawy. Następnie pociągiem pojechał do Krakowa, skąd chciał dostać się do Wiednia. Został zatrzymany na dworcu autobusowym.

Ciosy w serce

Cudzoziemiec zadał Karolinie B. około dziesięciu ciosów nożem między innymi w serce. Wcześniej przez internet groził jej: „Wbiję ci nóż w serce”.

Lekarze o życie grudziądzanki walczyli przez trzy dni. Niestety, bezskutecznie. Zmarła 15 listopada.

Przyznał się do winy

Już na etapie śledztwa Fehmi B. przyznał się do winy, choć początkowo odmawiał udzielenia jakichkolwiek wyjaśnień.

W piątek, ogłaszając wyrok, sędzia Zbigniew Lewczyk wskazał, że mężczyzna tragicznego dnia „działał w zamiarze pozbawienia życia”. Zresztą o tym, że miał precyzyjnie opracowany plan działania, świadczą też wcześniejsze ustalenia prokuratury. Otóż jeszcze przebywając w Grudziądzu Fehmi B. zadbał o takie szczegóły, jak pociągowa miejscówka do Krakowa.

Serbski obywatel skazany został w piątek za trzy czyny: zabójstwo, kradzież tabletu i publiczne prezentowanie treści pornograficznych. Sąd wymierzył mu łączną karę pozbawienia wolności 15 lat. Z zastrzeżeniem, że o zwolnienie warunkowe ubiegać może się najprędzej po 12 latach pobytu w więzieniu.

Areszt konieczny

Na poczet kary sąd zaliczył mężczyźnie okres aresztowania, trwający od 13 listopada 2014 roku. Zdecydował też o dalszym aresztowaniu Fehmiego B. z uwagi na to, że wcześniej usiłował uciec do Wiednia.

Wyrok Sądu Okręgowego jest nieprawomocny. Strony mogą odwołać się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska