Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wczoraj o poranku mazda uderzyła w przewróconego tira. Nie żyje 5 włocławian

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Paulina Rychnowska, córka ofiar wypadku, jest przekonana, że gdyby światła na A1 się paliły, do tragedii by nie doszło. Jej rodzice tę trasę przemierzali od 4 lat.
Paulina Rychnowska, córka ofiar wypadku, jest przekonana, że gdyby światła na A1 się paliły, do tragedii by nie doszło. Jej rodzice tę trasę przemierzali od 4 lat. Policja
Ciemno, mgła, śliska droga... Nie wiadomo, dlaczego kierowca tira stracił nad nim panowanie. Na leżący w poprzek drogi wóz z wjechała mazda 626.

- Niestety, żadnej z pięciu osób jadących mazdą 626 nie udało się uratować. Podjęto próbę reanimacji trojga siedzących z tyłu pasażerów, ale po wycięciu ich z wraku skończyła się niepowodzeniem - mówi Tomasz Tomaszewski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.

Do tragedii doszło tuż przed godziną 5.00 rano, na autostradzie A1, w Ludwinowie (niedaleko węzła w Pikutkowie, w powiecie włocławskim).

Wiadomo, że jadącą od strony Gdańska scanią, przewożącą opony, kierował 27-latek. Z nieustalonych jeszcze przyczyn mężczyzna stracił panowanie nad kierownicą. Tir przewrócił się w poprzek drogi, blokując wszystkie trzy pasy autostrady. Zanim jednak mazda 626 uderzyła w tył naczepy scanii, zdążyli zatrzymać się inni kierowcy. Jeden z nich zatrzymał ciężarówkę na poboczu i podbiegł do kabiny tira. Chciał sprawdzić, co z kierowcą. Policja nie chce jednak jeszcze wyrokować, ile czasu minęło pomiędzy kolejnymi zdarzeniami. Ma to wyjaśnić śledztwo. Sprawdzone zostanie również, co działo się przed wypadkiem z 27-letnim kierowcą tira, (ostatecznie nic mu się nie stało). Czy o poranku przysnął? Był przemęczony? Na razie Inspekcja Transportu Drogowego zabezpieczyła tachograf.

Ofiary z mazdy to pięcioro włocławian. Wszyscy jechali do pracy w Kutnie, do zakładów mięsnych Pini Polonia. Było to małżeństwo w wieku 44 i 45 lat oraz trzej mężczyźni, mający 34, 36 i 59 lat.

- Moi rodzice doskonale znali tę drogę. Pokonywali ją codziennie od 4 lat, 5 razy w tygodniu. Nigdy nie mieli żadnego wypadku - podkreśla Paulina Rychnowska, córka ofiar. - Gdyby na autostradzie paliły się latarnie, uniknęliby tragedii. Mieliby szansę choć trochę wyhamować...

To, że latarnie na tym odcinku trasy nie paliły się, potwierdzają strażacy, którzy na miejscu wypadku byli po kilkunastu minutach. Oświetlone było jedynie niedalekie miejsce obsługi podróżnych. Paulina Rychnowska jest też przekonana, że miejsce wypadku tira należało natychmiast oświetlić; że był na to czas. Ostatecznie mazda uderzyła w tył jego naczepy, która prawdopodobnie stała się widoczna tuż przed tragicznym finałem. Z relacji policyjnych wynika, że kierowca mazdy próbował rozpaczliwie uniknąć zderzenia, ale nie miał na to szans. Pięcioro włocławian zginęło na skutek uderzenia. Później auto zapaliło się. Okoliczności wypadku wyjaśniane są pod nadzorem włocławskiej prokuratury.

To najtragiczniejszy wypadek na A1 w tym roku w kraju. W regionie, jak podaje Maciej Daszkiewicz z KWP w Bydgoszczy, od stycznia doszło do 414 kolizji i 6 wypadków. 7 osób zginęło, 3 były ranne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska