Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wczoraj pracownicy Bioetanolu znów pikietowali przed Izbą Celną w Toruniu

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Protestujący przynieśli kukłę symbolizującą dyrektora Izby Celnej (w środku)
Protestujący przynieśli kukłę symbolizującą dyrektora Izby Celnej (w środku) Grzegorz Olkowski
Zrozpaczona i zdesperowana załoga zakładu w Chełmży nie kryje, że jej kolejnym krokiem będzie protest głodowy. Bo okazało się, że celnicy jednak nie pozwalają im normalnie produkować.

Jeszcze niedawno wydawało się, że Bioetanol może odetchnąć z ulgą i przygotowywać się do wznowienia produkcji alkoholu etylowego przeznaczonego na wyroby chemiczne. Na to miała wskazywać decyzja Izby Celnej w Toruniu, przywracająca fabryce możliwość korzystania ze składu podatkowego.
[break]

Kto się z nimi ułoży?

Niestety, sprawa okazała się bardziej skomplikowana. Decyzja zawiera bowiem i takie stwierdzenie: „Do czasu zatwierdzenia przez naczelnika nowych akt weryfikacyjnych, w składzie podatkowym Bioetanolu mogą odbywać się skażenia całkowite alkoholu etylo-
wego”.
A to już oznacza, że produkcja pełną parą jednak ruszyć nie może. Zakład utrzymywał się bowiem głównie ze sprzedaży alkoholu skażonego częściowo, czego teraz robić nie może.
Pod koniec czerwca sąd ma ogłosić upadłość ugodową Bioetanolu, ale co firma w takiej sytuacji będzie miała do zaproponowania wierzycielom? Dyrekcja obawia się, że chętnych do zawierania układu z nieprodukującym zakładem po prostu nie będzie. Zwykli pracownicy natomiast, walcząc o miejsca pracy, nie kryją desperacji.
- Będziemy głodować - zapowiadali wczoraj.

Protest za protestem

Przypomnijmy, w lutym tego roku celnicy zabronili Bioetanolowi produkcji alkoholu etylowego. Uznali, że z jego wyrobu da się wyprodukować alkohol do spożycia, choć opinie biegłych wskazywały, że to nie jest możliwe. Nakazali też zapłacić zaległą akcyzę, z której firma wcześniej była formalnie zwolniona. Zakład stanął. Komornik zajął majątek i konto spółki. Do końca maja, z powodu decyzji urzędników, gorzelnia straciła już około 2 miliony złotych.
Pracownicy nie poddali się i wyszli na ulicę. Po raz pierwszy protestowali w marcu przed Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy. W kwietniu manifestowali przed Izbą Celną w Toruniu. Potem zablokowali drogę krajową nr 91 w Kończewicach. I wszystko wskazuje na to, że wczorajsza akcja protestacyjna nie była ostatnią. Kolejny protest już zapowiedziano na dziś.
Do tematu wrócimy w „Nowościach”.

Codzienne straty
- „Złodzieje”, „oszuści” - takie hasła skandowali wczoraj przed Izbą Celną w Toruniu pracownicy chełmżyńskiego Bioetanolu. Produkcja wciąż tutaj stoi, a zakład ponosi straty.
- Zakład wstrzymał produkcję 19 lutego, ponieważ celnicy cofnęli jej pozwolenie na produkcję bioetanolu oraz naliczyli zaległą ich zdaniem akcyzę. Każdego dnia firma traci ponad 20 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska