Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weszła sama do wody, choć nie umiała pływać

Redakcja
Poszukiwania zaginionej Klaudii nad Jeziorem Szczuckim prowadzono z pomocą wojska, policji z psami i nurków, aż do tragicznego finału
Poszukiwania zaginionej Klaudii nad Jeziorem Szczuckim prowadzono z pomocą wojska, policji z psami i nurków, aż do tragicznego finału Paweł Kędzia
Śledczy i rodzina starają się wyjaśnić okoliczności śmierci Klaudii z Brodnicy, której ciało wyłowiono z jeziora. Prokuratura bada, czy ktoś nakłonił nastolatkę do desperackiego kroku. W tle pojawiają się SMS-y, które niepokoiły rodzinę.

[break]
Przypomnijmy, osiemnastolatka wyszła z domu pod pretekstem wizyty u koleżanki. Dziewczyna wsiadła do taksówki i kazała się zawieźć nad Jezioro Szczuckie, rzekomo na spotkanie ze znajomymi. Jednak nikt na nią tam nie czekał.

Rodzina zgłosiła zaginięcie, a w poszukiwania zaangażowali się krewni i liczni znajomi. Informacja o zaginięciu przewinęła się przez wiele serwisów. Internauci lawinowo udostępniali wiadomości o poszukiwaniach. Niestety, dwa dni później wyłowiono z wody ciało osiemnastolatki. Zdaniem prokuratury przyczyną śmierci było utonięcie.

Dochodzenie trwa

Początkowo pojawiały się domysły, czy nad jeziorem ktoś na nią czyhał. Skoro nie umiała pływać, czy może ktoś wrzucił ją do wody?

Ostatecznie wykluczono działanie osób trzecich. To nie oznacza jednak, że sprawa jest zamknięta. Przeciwnie, obecnie trwa dochodzenie.

- Na tym etapie można powiedzieć, że zostało wszczęte śledztwo z artykułu 151 Kodeksu karnego: kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat 5 - informuje Alina Szram, szefowa Prokuratury Rejonowej w Brodnicy.

Śledczy nie komentują rewelacji, które pojawiają się w mediach.

- Materiał jest obecnie analizowany, przesłuchiwani są świadkowie. Telefony i konta na portalach społecznościowych dopiero zostaną zbadane - mówi prokurator Alina Szram. - Sprawa niewątpliwie jest skomplikowana.

Niepokojące SMS-y

Rodzina zwraca uwagę, że kilka dni tuż przed śmiercią radosna zazwyczaj osiemnastolatka nieco przygasła.

W tle przewijają się SMS-y, które bardzo niepokoiły rodzinę. Krewni twierdzą, że ktoś wręcz szantażował Klaudię. Pojawiają się doniesienia o rozsyłanych zdjęciach.

- Ostatnio miała problemy z chłopakami - opowiadała w rozmowie z "Nowościami" mama Klaudii jeszcze podczas poszukiwań.

Rodzina szuka świadków

Jak pisaliśmy, krewni i znajomi Klaudii prowadzą również śledztwo na własną rękę.

Za pośrednictwem mediów społecznościowych zrozpaczona rodzina poszukuje osób, które mogły w tym czasie przebywać nad Jeziorem Szczuckim pod Brodnicą.

Bliscy Klaudii dowiedzieli się, że w tym miejscu było jakieś małżeństwo. Jest szansa, że ci ludzie widzieli, co działo się z dziewczyną.

Krewni apelują, jeżeli ktokolwiek posiada informacje z tym związane, proszony jest o kontakt pod numerem telefonu 513 902 395.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska