Już w poprzednich latach - z racji niżu demograficznego - trafiali tam uczniowie, którzy nie potrafili unieść ciężaru licealnej edukacji. Bywało, że po pierwszych miesiącach nauki rezygnowali pełni frustracji i z zerową wiarą w siebie. Słabi w gimnazjum, w ogólniaku stawali się jeszcze słabsi, stanowili niechlubny margines swojej klasy. Szkoda, że o błędnym wyborze szkoły musieli się tak boleśnie przekonywać, i to na własnej skórze.
Brak ograniczeń przy rekrutacji trochę dziwi, bo środowiska szkolne od dawna apelowały do ministerstwa, by pójść w przeciwnym kierunku. Pojawiały się głosy, że liczbę punktów kwalifikujących do nauki w szkole z maturą trzeba ustalić odgórnie. Skoro gimnazjaliści w całym kraju zdają te same testy, to osiągane przez nich wyniki można porównywać i dowolnie przeliczać.
To zielone światło dla wprowadzenia takich samych dla wszystkich rekrutacyjnych progów punktowych. Na straży ich przestrzegania mogły stanąć samorządy bądź kuratoria. Być może wtedy nie trzeba by zamykać zawodówek i likwidować w nich kolejnych kierunków kształcenia. Jak wiadomo, tak się jednak nie stało.
Zniesienie progów punktowych daje wszystkim absolwentom gimnazjów równe szanse w walce o miejsce w dobrej szkole. Byleby nie były one pozorne i żeby nie przyniosły więcej szkody niż pożytku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?