Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiele wskazuje na to, że Zofijówka zostanie... zbudowana od nowa. Tak jak jedna z sąsiednich kamienic

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Najstarsza prostopadła do ulicy część kamienicy przy Bydgoskiej 26 zaczęła powstawać pod koniec lat 70. XIX wieku
Najstarsza prostopadła do ulicy część kamienicy przy Bydgoskiej 26 zaczęła powstawać pod koniec lat 70. XIX wieku Jacek Smarz
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie tragicznego pożaru, do którego doszło jesienią w kamienicy przy ul. Bydgoskiej 26 w Toruniu. Z okolic legendarnego pensjonatu dochodzą jednak alarmujące wieści.

Śledczym zajmującym się sprawą pożaru, który wybuchł nocą z 11 na 12 października 2013 roku w kamienicy przy ulicy Bydgoskiej 26 w Toruniu, nie udało się ustalić, kto spowodował tragiczny wypadek. Postępowanie zostało w związku z tym umorzone.
[break]

Tymczasem los przedwojennego pensjonatu Kazimiery Żuławskiej, w którym gościli najwybitniejsi polscy artyści tamtych czasów, wydaje się być już przesądzony. Sąsiedzi zniszczonego budynku otrzymali pisma dotyczące warunków zabudowy dla Zofijówki. Wydział Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta miał się zgodzić na wzniesienie w tym miejscu od nowa budynku mieszkalnego wielorodzinnego z garażem podziemnym, lub - według drugiej koncepcji - hotelu/pensjonatu z podziemnym garażem. Sąsiadów bardzo to niepokoi.

- My tylko stwierdziliśmy, że to, co zgłosił nam właściciel we wniosku o warunki zabudowy, jest możliwe i określiliśmy, na jakich zasadach. Nie wynika z tego żadna zgoda na rozbiórkę - uspokaja Adam Popielewski, główny architekt miasta.

Trudno jednak wyobrazić sobie budowę podziemnych garaży bez rozbiórki zdewastowanego obiektu, który od jesiennego pożaru, zgodnie z zaleceniami nadzoru budowlanego, stoi zamknięty i pusty. Z koniecznością odtworzenia kamienicy liczy się jej obecny właściciel.

- Jesteśmy na etapie określania warunków zabudowy, które są podstawą jakichkolwiek prac projektowych - mówi Bartosz Wiśniewski, współwłaściciel domu. - Wydaje nam się, że warunki te będą nakazywały wykonanie prac odtworzeniowych. Po rozmowach z konserwatorem jesteśmy pewni, że w tym miejscu nie powstanie blok czy inna budowla w tym stylu.
Z Bydgoskiego Przedmieścia zapewne zniknie zatem jeden z kolejnych symboli bogatych dziejów miasta i dzielnicy. Przestanie istnieć w oryginale, zostanie zastąpiony kopią.

Byłby to drugi taki przypadek w Toruniu. Przypomnijmy, że przy tej samej ulicy Bydgoskiej inny inwestor zburzył właśnie kamienicę nr 56. Konserwator początkowo się na to nie godził, jednak właściciel przedstawił ekspertyzę, która ze względu na stan techniczny obiektu nie pozostawiała innego wyjścia. Po negocjacjach stanęło na tym, że stara kamienica zostanie zburzona, a właściciel wznosząc na swojej działce nowy gmach, odbuduje jednak fasadę pierwotnego domu w oryginalnym miejscu i skali.

- Restytucja zabytku jest czymś w konserwatorstwie znanym - mówi Mirosława Romaniszyn, miejski konserwator zabytków w Toruniu. - Dla zachowania klimatu dzielnicy można w sytuacji braku możliwości skutecznego remontu, ze względu na to, że substancja jest w stanie śmierci technicznej, takie działania przeprowadzać.

Oby tylko nie spowodowało to powodzi ekspertyz usprawiedliwiających rozbiórki. Toruń z miasta gotyku na dotyk stałby się miastem atrap.(wap)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska