Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiktoria Wilmanowicz ze Starego Torunia w programie "MasterChef". Lubi gotować na ostro!

Sara Watrak
Sara Watrak
- Do większości dań dodaję papryczkę habanero – mówi Wiktoria Wilmanowicz, która na co dzień mieszka w Starym Toruniu i właśnie zakwalifikowała się do piętnastki najlepszych kucharzy w programie "MasterChef". Nam zdradziła, jakie jest jej popisowe danie i którego z jurorów obawiała się najbardziej.
- Do większości dań dodaję papryczkę habanero – mówi Wiktoria Wilmanowicz, która na co dzień mieszka w Starym Toruniu i właśnie zakwalifikowała się do piętnastki najlepszych kucharzy w programie "MasterChef". Nam zdradziła, jakie jest jej popisowe danie i którego z jurorów obawiała się najbardziej. TVN/materiały prasowe
- Do większości dań dodaję papryczkę habanero – mówi Wiktoria Wilmanowicz, która na co dzień mieszka w Starym Toruniu i właśnie zakwalifikowała się do piętnastki najlepszych kucharzy w programie "MasterChef". Nam zdradziła, jakie jest jej popisowe danie i którego z jurorów obawiała się najbardziej.

Zobacz wideo: Budowa linii tramwajowej na JAR

od 16 lat

Mama w kuchni, czyli Wiktoria Wilmanowicz ze Starego Torunia z białym fartuchem w programie "MasterChef"

W niedzielę, 4 września, na kanale TVN wyemitowano pierwszy odcinek nowego sezonu kulinarnego show "MasterChef". Wśród uczestników znalazła się 28-letnia Wiktoria Wilmanowicz. - Jak tam weszłam i zobaczyłam tę kuchnię, że ona jest prawdziwa, taka jak w telewizji, tylko na żywo, i zobaczyłam Michela i Anię stojących w oddali, to się popłakałam – mówiła w programie.

Jej przygoda z gotowaniem zaczęła się 10 lat temu.

- Wyjechałam z domu rodzinnego i wkroczyłam w dorosłe życie i złapałam za garnki. Moja mama świetnie gotowała i dbała o nasze pełne brzuchy, a zatem miłość do gotowania odziedziczyłam z pewnością po niej – mówi Wiktoria.

Jej dania zasmakowały przyjaciołom i rodzinie. - Wiele osób zachwycało się moim brownie, makaronami i innymi smakołykami, i chyba właśnie to było dla mnie impulsem do stworzenia konta kulinarnego na Instagramie – mówi Wiktoria. Jej profil @_mama_w_kuchni obserwuje ponad 11 tys. smakoszy. Mieszkanka Starego Torunia dzieli się tam zdjęciami dań oraz przepisami.

Polecamy

Zgłoszenie do "MasterChefa" wysłała w środku nocy

Pomysł o udziale w programie zrodził się w głowie Wiktorii spontanicznie, właściwie w środku nocy. - Mignęła mi gdzieś informacja o castingu i pomyślałam, że fajnie byłoby zaprezentować moje umiejętności przed autorytetami kulinarnymi – mówi. Nie od razu jednak wysłała zgłoszenie. - Wahałam się przez cały czas trwania castingu i do ostatniej chwili nie mogłam podjąć decyzji. Zwłaszcza, że w tym czasie przeprowadzaliśmy się z Warszawy do Torunia i mieliśmy bardzo intensywny okres - wspomina. Zgłoszenie wysłała ostatniego dnia castingów, przed północą. Nazajutrz dostała informację, że przeszła do kolejnego etapu.

Wiktoria Wilmanowicz ze Starego Torunia lubi orientalną kuchnię

Wiktoria nie ukrywa, że najlepiej czuje się w smakach Azji. - Potrawy kuchni orientalnej mogłabym jeść codziennie – mówi. Bardzo lubi ostre dania, a nawet bardzo ostre!

- Do większości dań dodajemy wraz z narzeczonym papryczkę habanero czy caroline reaper. Łzy ciekną, brzuch boli, ale to wyzwala endorfiny podobne jak przy jedzeniu czekolady i chyba dlatego tak uzależnia – twierdzi Wiktoria.

Uwielbia także Meksyk i chilli con carne, które również bardzo często przygotowuje. - Kocham też włoskie makarony, przy czym makaron ugniatam świeży, domowy. Taki smakuje najlepiej! - poleca uczestniczka show. Jej popisowe potrawy to te, w które, jak sama mówi, wkłada najwięcej serca, a więc tajskie curry czy wspomniane chilli con carne. Chętnie zajada się też:

  • meksykańskim burrito,
  • azjatyckim pad thai
  • czy pizzą na cienkim cieście.

- Ja po prostu kocham jeść! - przyznaje.

Czy tę miłość dostrzegą jurorzy? Na razie zachwycili się jej stekiem z tuńczyka, podanym z puree z marchewki i granatu, konfiturą z czerwonej cebuli i truskawek oraz czerwoną kapustą.

Polecamy

- Nie wiem, czy kiedyś jadłam tuńczyka z marchewką, ale ta marchewka się tutaj broni. Super jest w zestawieniu z truskawką i bardzo smakuje mi twój tuńczyk – powiedziała Ania Starmach.

- Nie da się ukryć, że to jest to, co kocham. Wszystko jest kolorowe, ładne, tylko do siebie nie pasuje. Ale znakomicie zrobiłaś tuńczyka. Gdybym była twoją mamą, to bym z tobą inaczej porozmawiała. Zdolna, ale niewykorzystana – stwierdziła Magda Gessler.

Wiktoria przyznaje, że najbardziej w programie obawiała się właśnie znanej restauratorki.

- Pani Magda lubi rzucić pierogiem albo być do bólu, a nawet do łez, szczera. Jednak bardzo miło się zaskoczyłam, bo w tym sezonie pani Magda była bardzo łagodna i łaskawa dla nas – zdradza Wiktoria.

Menadżer ds. prac domowych i mistrzyni piłkarzyków

A co poza gotowaniem? Wiktoria jest, jak mówi, "menadżerem ds. prac domowych". Swój czas poświęca córeczce, kilkuletniej Glorci.

- Przed zajściem w ciążę pracowałam w różnych branżach, byłam przez wiele lat barmanką, dziennikarką, animatorką, chwytałam się też wielu innych prac. Po urodzeniu dziecka miałam ten komfort, że mogłam z nim spędzić cały mój czas. Kiedy mała skończyła roczek, postanowiłam wrócić na studia – mówi.

Wybrała kierunek "higienistka stomatologiczna", bo… bardzo lubi zęby.

Poza tym Wiktoria jest mistrzynią Polski w piłkarzyki. Gra razem ze swoim narzeczonym.

Czy jurorzy rozsmakują się w kolejnych potrawach Wiktorii? Drugi odcinek show już w najbliższą niedzielę o godz. 20:00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska