Właściciele działek dłużnikami miasta nie z własnej winy

- Wychodzi na to, że z dnia na dzień stałem się dłużnikiem miasta. A o tym fakcie dowiedziałem się niedawno - mówi Piotr Wirfel, prowadzący ogrodnictwo przy ul. Olęderskiej na Rudaku w Toruniu. - Należąca do mnie działka, podobnie jak w przypadku wielu innych osób, została przekształcona z rolnej na budowlaną lub inwestycyjną, ale Urząd Miasta nie poinformował o tym. Część ludzi, których to dotyczy, pomimo że upłynęło sporo lat, nie wie, że w związku z tym, że ich ziemia została zweryfikowana, zalega miastu pieniądze, bo po przekształceniu należy się wyższy podatek.
[break]

Przypadkiem, od sąsiada

Piotr Wirfel dodaje, że zorientował się, iż jest dłużnikiem miasta, przypadkowo. Sąsiedzi przekazywali ogrodnictwo synowi i przy tej okazji dowiedzieli się, że są nieświadomymi dłużnikami. On sam z ciekawości zgłosił się do magistratu, by wyjaśnić swoją sprawę. I wtedy właśnie usłyszał o wyższym podatku.
- Doskonale rozumiem, że od ziemi rolnej jest niższy podatek niż od działki budowlanej czy inwestycyjnej i nie uchylam się od płacenia - zaznacza pan Piotr. - Jednak mam pretensje, że nikt mnie nie zawiadomił. To nie jest w porządku, że dowiadujemy się przypadkowo. Wiem, że większość działek dookoła Torunia została przekształcona, ale sami zainteresowani nie mają o tym pojęcia. Skoro wyższe podatki nie wpływają, tracą wszyscy.
W przypadku działki pana Piotra, przekształcono, a właściwie zmieniono kwalifikację gruntu o powierzchni ok. 2 tysięcy metrów kwadratowych. W Wydziale Geodezji i Kartografii Urzędu Miasta Torunia podkreślają, że robią tak od ośmiu lat, zgodnie z ustawą geodezyjną. Na podstawie jej przepisów, nastąpiła weryfikacja użytku ziemi na lewym brzegu Wisły. Urząd Miasta ma obowiązek przeprowadzać taką weryfikację co kilka lat. W samym powiecie zmieniano kwalifikację po raz pierwszy i dotyczyła ona sześciu tysięcy działek.

Weryfikacji ciąg dalszy

- My z urzędu robimy przeglądy co jakiś czas. Tylko, nauczeni doświadczeniem, od dwóch lat staramy się dodatkowo wysyłać zawiadomienia osobom, którym zmienia się wysokość podatku - tłumaczy Dariusz Adamczyk, dyrektor Wydziału Geodezji i Kartografii UMT, geodeta powiatowy. - Takich sytuacji, jak te z Olęderskiej, nie ma zbyt wiele. Zmiana użytku dotyczy kilkunastu działek w lewobrzeżnej części Torunia. Osób, które o zmianie nie wiedzą, nie powinno już być wiele. Po lewej stronie Wisły są spore działki, które wcześniej były rolnymi. Teraz, jeśli stoi tam budynek czy szklarnia, traktowane są jak tereny budowlane lub inwestycyjne. Nie może być tak, że na Wrzosach płacą podatki od nieruchomości, a po drugiej stronie Wisły, jak za ziemie rolne. Teraz zaczynamy weryfikację m.in. na terenie Starego Miasta, Bydgoskiego i Chełmińskiego Przedmieścia.
Zmiana kwalifikacji użytku gruntu nie następuje z dnia na dzień. Obowiązuje określona procedura. Miasto oficjalnie ogłasza, że weryfikacja będzie przeprowadzana, firma geodezyjna robi pomiary. Zmiany są wykładane do publicznej wiadomości przez 14 dni. Wydawana jest decyzja o zmianie użytku. Ogłoszenie o zakończeniu procesu weryfikacji jest zamieszczane w dzienniku województwa kujawsko-pomorskiego