Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda wydał zgodę

Karolina Rokitnicka
Choć gmina w tym roku złożyła do Starostwa Powiatowego już dwa wnioski o wydanie pozwolenia, to dokumentu nie dostawała. Burmistrz odwołał się więc do Urzędu Wojewódzkiego.

Choć gmina w tym roku złożyła do Starostwa Powiatowego już dwa wnioski o wydanie pozwolenia, to dokumentu nie dostawała. Burmistrz odwołał się więc do Urzędu Wojewódzkiego.

Ten sprawę przeanalizował i wydając pozwolenie, przyznał rację gminie.

Cztery tory strzelnicze o długości 50 metrów, profesjonalne stanowiska do oddawania strzałów, zadaszenie, utwardzony plac dla publiczności, komfortowa droga dojazdowa, prąd, woda, oświetlenie, kontener sanitarny oraz ogrodzenie terenu - tak ma wyglądać strzelnica w Kiełpinach.

- Co roku setki osób biorą udział w gminnych zawodach strzeleckich. Wiem, że z obiektu korzysta też wiele osób prywatnie. Chcemy więc stworzyć dobre warunki - mówi burmistrz Kowalewa Andrzej Grabowski.

Gmina opracowała plan odnowy i miejscowy plan zagospodarowania dla Kiełpin, przygotowała też projekt budowy obiektu oraz rozpoczęła starania o unijne wsparcie. Władze gminy wiedząc, że konkurs, w którym można uzyskać dotację zostanie ogłoszony jesienią i aby do niego przystąpić trzeba mieć pozwolenie na budowę, już wiosną zaczęły staranie o jego uzyskanie. Pierwszy wniosek złożono 20 kwietnia. Po upływie 60 dni wzywano wnioskodawcę do dostarczenia dodatkowych dokumentów, np. wniosku o wyłączenie gruntu z produkcji rolnej. - Zgodnie z prawem, obowiązek wyłączenia nie dotyczy gruntów mineralnych. Tak więc proszono nas o dokumenty nieistotne dla sprawy. Na wniosek złożony w kwietniu nie otrzymaliśmy ostatecznej decyzji - mówi burmistrz.

23 lipca gmina złożyła drugi wniosek o pozwolenie. Odpowiedź otrzymała dopiero w ostatnich dniach września - była odmowna. Starosta Wojciech Kwiatkowski uzasadniał tę decyzję podczas powiatowej sesji: - Projekt budowlany jest sprzeczny z zapisami planu zagospodarowania przestrzennego, który nałożyła na siebie gmina.

- Postępowanie było celowo opóźniane. Odwołałem się do organu wyższej instancji - wojewody. Jego służby z wydziału infrastruktury nie dopatrzyły się w naszej inwestycji niezgodności z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz potwierdziły, że dostarczyliśmy wszystkie dokumenty. Tym samym uchylono decyzję starosty i dostaliśmy pozwolenie - mówi Andrzej Grabowski. - Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, aby czekać na wydanie pozwolenia 8 miesięcy. <!** reklama>

Burmistrz przedstawiając radnym problem uzyskania pozwolenia na budowę, zadeklarował, że jeśli organ II instancji przyzna rację interpretacji Starostwa Powiatowego, wówczas on przeprosi za swoje stanowisko. Starosta Wojciech Kwiatkowski zapewnił, że w razie innego werdyktu jego też będzie stać na przeprosiny. Werdykt już jest, przeprosin jednak nie było.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska