Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolny czas jest dla mnie wyznacznikiem długości trasy

Michał Malinowski
Jerzy Czerwiński oczywiście na rowerze
Jerzy Czerwiński oczywiście na rowerze Nadesłana
Rozmowa z JERZYM CZERWIŃSKIM, burmistrzem Chełmży, wytrawnym i bardzo doświadczonym rowerzystą.

Skąd wzięło się u Pana zamiłowanie do rowerowych podróży?
Z pewnością rodzaj i tryb wykonywanej pracy stał się przyczynkiem do szukania sposobów odreagowania stresu. Jazda na rowerze to próba rozruszania się po dniu pracy spędzanym w przeważającej części w pozycji siedzącej. Tak więc początki mojego zamiłowania do jazdy na rowerze należy wiązać z pracą w Urzędzie Miasta.
Jak często Pan jeździ?
Staram się jeździć jak najczęściej, na ile tylko mi czas pozwoli. Praktycznie z nastaniem wiosny wsiadam na rower i jeżdżę regularnie do późnej jesieni. Przerwę robię sobie zimą, wówczas jednak dla podtrzymania kondycji biegam. W tygodniu jeżdżę po kilka razy, w zależności od czasu, który mam popołudniami do dyspozycji. Ten czas jest też dla mnie wyznacznikiem długości trasy.
Jak długie trasy stara się Pan obierać? Gdzie można Pana spotkać?
Najczęściej pokonuję od 30 do 60 kilometrów, ale zdarzają się odcinki dłuższe, na co mogę pozwolić sobie w weekendy. Mój rekord to trasa o długości około 100 kilometrów. Jeżdżę najczęściej w trójkącie między Chełmżą, Toruniem i Bydgoszczą, chociaż zdarzają mi się wypady na wschód od Chełmży, na przykład w rejon Kamionek.
Kto Panu towarzyszy w tych przejażdżkach?
Najczęściej jeżdżę sam, ale też nierzadko z żoną bądź z przyjaciółmi. Wówczas styl i tempo jazdy dobieram do moich współtowarzyszy wypadu. Mogę przypisać sobie zasługę, iż niektórych z moich znajomych zachęciłem do aktywnego relaksu na rowerze, a teraz stało się to dla nich pasją nie mniejszą od mojej.
Dużą wagę przykłada Pan do dbałości o sprzęt?
Oczywiście, staram się dbać o rower, na którym jeżdżę. Z pewnością taka dbałość zwiększa jego niezawodność, a tym samym komfort jazdy.
Co dają Panu te rowerowe wypady?
Jak już mówiłem, jazda na rowerze jest dla mnie sposobem na odreagowanie po pracy, w której nierzadko pojawiają się różne sytuacje stresowe. Z pewnością jest też dla mnie sposobem na utrzymanie kondycji fizycznej i zdrowotnej. Z jazdy na rowerze czerpię również wrażenia estetyczne, nierzadko relaksując się w pięknych polskich plenerach. Od kilku lat rower stał się dla mnie jednym ze sposobów spędzania urlopu.
Nie rozstaje się Pan z rowerem nawet podczas urlopu?
Tak jest. Wyjeżdżając w inne zakątki naszego kraju, zabieram rower ze sobą, dzięki czemu mogę również w trakcie urlopu realizować swoją rowerową pasję. W ten sposób między innymi w ubiegłym roku udało mi się z siodełka roweru delektować się pięknymi krajobrazami Bieszczad.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska