Wózkowicze na linii startu

W Grudziądzu ruszyły pierwsze zajęcia integracyjno-sportowe dla niepełnosprawnych, które mają nie tylko ułatwić osobom poruszającym się na wózku codzienne życie, ale też skłonić do pozytywnego myślenia.
Pomysłodawcą  i realizatorem całego przedsięwzięcia jest grudziądzanin Michał Słomiński, absolwent Medycznej Szkoły Policealnej o kierunku technik masażysta. Jeszcze w czasie nauki nawiązał kontakt z Fundacją Aktywnej Rehabilitacji, dzięki której miał okazje brać udział w obozach i uzyskać cenne doświadczenie z zakresu pracy z osobami poruszającymi się na wózku.
Dzięki ludziom dobrych serc
- We wszystkich większych miastach są organizowane zajęcia dla niepełnosprawnych. Pomyślałem więc, że powinien dołączyć do nich także Grudziądz i udało się wszystko zorganizować, w dużej mierze dzięki ludziom dobrej woli - podkreśla Michał Słomiński.
Pierwsze spotkanie odbyło się w ubiegły piątek w sali gimnastycznej Gimnazjum nr 6 w Grudziądzu. Były one poprzedzone szkoleniem wolontariuszy, których głównym zadaniem będzie asekuracja i pomoc uczestnikom zajęć.
 - O możliwości wolontariatu dowiedziałam się od znajomych. Postanowiłam przyjść, bo pomaganie daje mi wiele radości, szczególnie osobom, które nie mają tyle szans na normalne życie co my. Trzeba sobie uświadomić, że coś, co dla nas jest oczywistością, dla kogoś może być dużym utrudnieniem. Wystarczy usiąść na chwilę na wózek, aby się o tym przekonać - tłumaczy Nikoleta Jasińska.
Na zasadzie wolontariatu pracuje również instruktor prowadzący zajęcia.
Profesjonalna pomoc
- Należę do oddziału Fundacji Aktywnej Rehabilitacji, działającego w województwie kujawsko-pomorskim. Grudziądz należy do naszego obszaru, więc postanowiliśmy wesprzeć tę akcję. Kiedyś ktoś mi pomógł, więc ja czuję się zobowiązany do ofiarowania swojej pomocy innym. Sam poruszam się na wózku, jestem zatem żywym przykładem na to, że przy znacznym stopniu niepełnosprawności, można być samodzielnym. Wiarę tę i umiejętności chcę przekazywać innym. Dzięki temu, że biorę udział w podobnych zajęciach również sam cały czas się rozwijam - mówi Krzysztof Kranz - instruktor z Fundacji Aktywnej Rehabilitacji.
Na pierwszych zajęciach, trwających dwie godziny, uczestnicy,  pod okiem wolontariuszy, ćwiczyli techniki jazdy, prawidłowe napędzanie wózka i pokonywania niewielkich przeszkód. To jednak dopiero początek.
- W czasie kolejnych spotkań planujemy ćwiczenia ogólnokondycyjne, wzmacniające górne partie mięśni, a także gry zespołowe typu koszykówka czy unihokej. Najprawdopodobniej przybędą też nowi wózkowicze - mówi Michał Słomiński.
Uśmiech wózkowiczów...bezcenny
Charakter warsztatów i idea całej akcji sprawiła, że zadowolenia nie kryli opiekunowie osób niepełnosprawnych, którzy postanowili piątkowe popołudnie spędzić wspólnie właśnie w tym miejscu.
- O zajęciach dowiedziałyśmy się z mediów. Cieszymy się, że w naszym mieście w końcu coś się dzieje dla wózkowiczów. Nasi synowie trenują co prawda boccię - grę integracyjną dla osób niepełnosprawnych, ale to tylko kropla w morzu potrzeb. Mam nadzieję, że syn będzie miał tu możliwość nauki jazdy na wózku - mówi Danuta Zamyślewska, mama niepełnosprawnego Cezarego. - Bardzo ważne jest również to, że tego typu spotkania dobrze działają na stan psychiczny Czarka, głównie za sprawą kontaktu z grupą życzliwych ludzi.
(i)
Zainteresowani udziałem w bezpłatnych zajęciach dla osób poruszających się na wózku mogą zasięgać informacji pod nr tel. 721 553 258.

Zobacz galerię: Wózkowicze na linii startu