Wybory już w niedzielę. Co w środę mówili kandydaci na prezydenta Torunia?

Koalicja Ruchów Miejskich zorganizowała przy Rondzie Praw Kobiet briefing pod hasłem "Miasto równych szans".

- Dzisiaj mamy Dzień Tęczy - mówiła Magdalena Noga, kandydatka tego ugrupowania na prezydenta Torunia. - Tęcza kojarzy mi się z czymś pięknym. Gdy pracowałam z dziećmi, one często malowały tęcze. Dlatego, że one również widziały to piękno. I chciałabym, by w każdym z nas było to dziecko. Uważamy, że Toruń nie jest miastem równych szans. Jest miastem niewykorzystanych możliwości. Koalicja Ruchów Miejskich stworzyła program "Bezpieczny Toruń", który ma zapewnić bezpieczeństwo wszystkim, bez względu na płeć, rasę, wyznanie. Chcemy, żeby równe szanse miały osoby z niepełnosprawnością. Trzeba zniwelować wszystkie blokady architektoniczne. Trzeba też pomóc seniorom. Liczę, że zostanę prezydentem Torunia. Skoro panowie przez tyle czasu nie poradzili sobie z problemami, o których mówiłam, to może czas na kobietę? Powołam trzech pełnomocników: do spraw równego traktowania, do spraw polityki senioralnej oraz do spraw dzieci i młodzieży. Żaden z komitetów wyborczych w Toruniu nie proponuje powołania takich pełnomocników, a uważam, że od tego powinniśmy zacząć.

Z kolei Paweł Gulewski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Torunia, skupił się podczas swojej konferencji na badaniach i analizach wyborczych.

- Ostatnio pojawiły się jakieś "dziwne" badania, które opublikowali bukmacherzy (przewidywania przedwyborcze jednego z nich "Nowości" zamieściły kilka dni temu, wynikało z nich, że Michał Zaleski otrzyma 50,5 procenta głosów i wygra w pierwszej turze - przyp. red.). My mamy badania przeprowadzone przez dwa różne ośrodki, niezależne od siebie. Jeden to Ogólnopolska Grupa Badawcza, drugi to Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS. Według obu torunianie chcą zmiany prezydenta miasta. OGB wskazuje wręcz, że bardziej prawdopodobny jest wybór nowego prezydenta. Według tego ośrodka dużo większą szanse na reelekcję ma prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski - 80 procent, niż Michał Zaleski - 40. Według badań torunianie oczekują nowego prezydenta, który będzie energiczny, dynamiczny, młodszy, który lepiej rozumie nowoczesne wyzwania, jakie stoją przed naszym miastem. Niezależne badania OGB pokazują, że Michał Zaleski ma jedną z dwóch najgorszych sytuacji wśród prezydentów miast wojewódzkich w Polsce. Toruń jest wśród 10 miast w Polsce z największymi szansami na zmianę. Z kolei w badaniu IBRIS-u 15 procent respondentów na pytanie, czy Michał Zaleski powinien ponownie zostać prezydentem Torunia odpowiedziało "raczej nie", a 38 "zdecydowanie nie".