Jak zagłosowali mieszkańcy toruńskich osiedli w drugiej turze wyborów prezydenckich?

W pierwszej turze wyborów prezydenckich w Toruniu frekwencja wyniosła 49,22 procent. W drugiej była niższa, według danych Państwowej Komisji Wyborczej do urn pofatygowało się ponownie 42,63 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców miasta. Obaj kandydaci na prezydenta poprawili swoje wyniki z pierwszej tury, jednak w przypadku Pawła Gulewskiego ten wzrost był znacznie większy. W pierwszej turze na kandydata Koalicji Obywatelskiej zagłosowało ponad 38 procent wyborców, zaś w drugiej - 65 procent. Michał Zaleski w pierwszej turze zdobył 26,41 proc. głosów, zaś w drugiej 35 proc.

21 kwietnia Paweł Gulewski poprawił swoje pierwszoturowe wyniki we wszystkich 116 komisjach wyborczych (w Toruniu jest ich 124, ale osiem z nich to komisje w areszcie i szpitalach, gdzie przebywają mieszkańcy różnych części miasta, więc tam wyników nie podsumowywaliśmy), natomiast - co ciekawe - Michał Zaleski w sześciu komisjach otrzymał w drugiej turze mniej głosów niż w pierwszej.

Procentowo największy spadek notowań ustępujący prezydent zanotował w komisji wyborczej ulokowanej przed siedzibą prezydenta, czyli w Muzeum Etnograficznym. W drugiej turze wyborów Michał Zaleski otrzymał tu o 26 procent głosów mniej niż w pierwszej. Tyle tylko, że procentów jest tu znacznie więcej niż głosów. W pierwszej turze w komisji nr 50 na Michała Zaleskiego zagłosowało 30, zaś w drugiej 22 osób. Te liczby są dość symboliczne. Po pierwsze, pokazują dramatyczny spadek liczby stałych mieszkańców starówki. W historycznym centrum miasta uprawnionych do głosowania było 3660 osób. Dla porównania, na Wrzosach było ich 8.667, na Jarze 2.931, a na Rudaku 4.134. Tyle tylko, że na pierwszym z tych osiedli zagłosowało 47 proc. uprawnionych, na drugim 53,1 proc., na trzecim 46,5 proc., zaś na starówce frekwencja była najniższa w Toruniu - 29,3 proc. W położonej w sąsiedztwie muzealnych strzech komisji nr 50 nieznacznie przekroczyła ona 29 proc. W tym przypadku - co nam sygnalizowała jedna z mieszkanek starówki - mizerny wynik może być częściowo spowodowany tym, że do komisji w Muzeum Etnograficznym muszą zmierzać m.in. mieszkańcy kamienic przy Rynku Staromiejskim, mijając po drodze komisję działającą w Domu Harcerza.

Granice okręgów i obwodów wyborczych w Toruniu bywają dość egzotyczne. Z tego powodu między innymi spory fragment Chełmińskiego Przedmieścia znajduje się na Bydgoskiem, zaś część Mokrego na wyborczej mapie miasta znajduje się na Chełmionce. Licząc osiedlowe wyniki drugiej tury wyborów wprowadziliśmy kilka zmian. W miarę możliwości, z Chełmińskiego, wyodrębniliśmy Bielany oraz działki św. Józefa i Klemensa. Policzyliśmy oddzielnie Jakubskie i Mokre, przyłączyliśmy też zachodnią część Chełmionki do całej jej reszty.
Szczegóły dotyczące poszczególnych osiedli znajdą Państwo w krótkiej galerii.