Polkom od 1980 roku kilogramów nie przybyło, Polakom owszem. Na czele najbardziej otyłych nacji wśród krajów wysoko rozwiniętych są Amerykanie.
Badania prowadzone były w latach 1980-2008 przez naukowców z Imperial College w Londynie oraz z bostońskiego Harvard University. Naukowcy przebadali w tym czasie blisko 17,5 miliona osób z 199 krajów pod względem wagi ich ciała, zawartości cholesterolu we krwi lub ciśnienia tętniczego. Jeśli chodzi o dwie ostatnie wartości sytuacja na przestrzeni ostatnich 28 lat poprawiła się w krajach wysoko rozwiniętych - zapewne za sprawą dostępu do nowoczesnych leków. Gorzej jest z nadwagą.
<!** reklama>
Jak wynika z badań, które prezentuje tygodnik „Lancet”, w 2008 roku blisko 10 procent mężczyzn i 14 procent kobiet na świecie było otyłych. W 1980 roku otyłość dotyczyła prawie 5 procent mężczyzn i 8 procent kobiet. Oznacza to, że w 2008 roku na otyłość cierpiało 502 mln osób na świecie (297 mln kobiet i 205 mln mężczyzn). Kolejne 1,5 miliarda dorosłych ludzi miało nadwagę.
Na czele niechlubnych statystyk wśród krajów wysoko rozwiniętych są Stany Zjednoczone ze wskaźnikiem BMI powyżej 28 - informuje „Lancet”. Niewiele lepiej jest w Nowej Zelandii. W Stanach Zjednoczonych zanotowano największy na przestrzeni blisko 30 lat wzrost wskaźnika BMI u kobiet i mężczyzn (więcej niż 1 punkt w ciągu dekady). Najniższy wskaźnik masy ciała utrzymuje się natomiast w Japonii (22 dla kobiet i 24 dla mężczyzn). W Europie do najbardziej otyłych pań zaliczają się Turczynki i Czeszki (BMI w okolicach 28). Najszczuplejsze są Szwajcarki (BMI ok. 24). Statystycznej Polce od 1980 roku masy nie przybyło - BMI utrzymuje się u nas na poziomie 25,9. Zmienił się za to wskaźnik wagi panów z 25,1 w 1980 roku do 26,7 w 2008.
- Bycie otyłym nie jest już tylko problemem zachodnich społeczeństw - mówi tygodnikowi „Lancet” Majid Ezzati z Imperial College, który prowadził badania. Najbardziej otyłymi ludźmi są mieszkańcy wysp Pacyfiku, którzy ważą nawet o 70 procent więcej od najszczuplejszych mieszkańców Afryki Subsaharyjskiej.
Eksperci alarmują, że tak duża liczba otyłych osób prowadzi do „globalnego tsunami” chorób sercowo-naczyniowych. Otyłość może powodować też cukrzycę i zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór. Na tle tych niepokojących badań jest też dobra informacja. W społeczeństwach wysoko rozwiniętych obniżył się poziom cholesterolu we krwi i ciśnienie tętnicze. Dużą zasługę ma tu z pewnością stosowanie leków. Najniższe ciśnienie zanotowano, m.in., wśród Kanadyjczyków, Amerykanów i mieszkańców Korei Południowej. Najwyższe u Portugalczyków, Finów i Norwegów. W Polsce średnie ciśnienie skurczowe spadło zarówno u mężczyzn (z 136,8 mmHg do 135) jak i u kobiet (ze 137,5 do 129,7).
BMI i niedoskonałości
BMI (Body Mass Index, wskaźnik masy ciała) to współczynnik powstały przez podzielenie masy ciała podanej w kilogramach przez wysokość podaną w metrach podniesioną do kwadratu. Po przekroczeniu poziomu 25 BMI mamy do czynienia z nadwagą.
17 - 18,5 - niedowaga
18,6–25,0 - wartość prawidłowa
25,1 - 30,0 - nadwaga
30,1 - 35,0 - I stopień otyłości
35,1 - 40,0 - II stopień otyłości
40,1 i więcej - III stopień otyłości
BMI choć prosty w użyciu, jest dosyć niedokładnym wskaźnikiem nadwagi. Szczególnie może być on zawodny przy obliczaniu wskaźnika u osób uprawiających sport. I tak np. Mariusz Pudzianowski w chwili, gdy zdobywał swoje tytuły najsilniejszego człowieka świata, miał wskaźnik BMI przekraczający 40, co oznaczałoby, że „Pudzian” cierpiał na... otyłość skrajną. Związek między wielkością wskaźnika a ryzykiem chorób różni się też między populacjami o różnych proporcjach ciała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?