Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyzysk w Toruniu. Tak nie płaci się minimalnej stawki!

Małgorzata Oberlan
Od stycznia pracownik na zleceniu nie może zarabiać mniej niż 13 zł brutto na godzinę (niecałe 9,70 zł netto).
Od stycznia pracownik na zleceniu nie może zarabiać mniej niż 13 zł brutto na godzinę (niecałe 9,70 zł netto). Anita Etter
Sprzątaczki w jednym z centrów handlowych muszą płacić za „wypożyczenie sprzętu”. A toruńscy ochroniarze - za umundurowanie.

Od stycznia pracownik na zleceniu nie może zarabiać mniej niż 13 zł brutto na godzinę (niecałe 9,70 zł netto). Jak ogłoszono 1 marca na konferencji w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, z pierwszych kontroli Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że przepis ten łamie co piąty pracodawca. Tej statystyce wymykają się kombinatorzy, którzy stawkę do 13 zł podnieśli, ale w zamian obarczyli pracowników dodatkowymi kosztami.

Polecamy: Jak dobrze znasz Toruń? QUIZ

- Wszystko, co zyskaliśmy na podwyżce, oddajemy szefowi w opłacie za umundurowanie - relacjonują ochroniarze z Torunia.

Podobnie wyzyskiwane są kobiety sprzątające jedno z toruńskich centrów handlowych. One płacą za „dzierżawę sprzętu sprzątającego”. W Polsce słychać jeszcze o kolejnym sposobie: horrendalnych karach za spóźnienia.

Związek daje anonimowość

- Wiemy o takich sytuacjach. Wszystkie sygnały, i o takich obejściach przepisów, i o bezczelnym ignorowaniu stawki 13 zł za godzinę, przekazujemy centrali PIP w Warszawie. Zgłoszenia przyjmujemy przez internet imiennie, w ramach akcji „13 zł i nie kombinuj!”, ale inspekcji zgłaszamy je jako związek zawodowy. Dotąd zaufało nam około 330 osób z całego kraju - mówi Marek Lewandowski, rzecznik Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Czytaj też: Sześć tysięcy dolarów za krewetkę? Oto hodowla krewetek w Łysomicach

Centrala PIP przesyła potem sygnały do inspektorów w terenie.

Patent „na szkolenie”

W naszym rejonie w trakcie kontroli PIP wpadło już kilku pracodawców.

W Chełmży, Radziejowie, Kowalu i Nowym Zbrachlinie szefowie kombinowali z naliczaniem godzin pracy zleceniobiorców. W Bydgoszczy właściciel kawiarni w umowie zleceniu zapisał płatne godziny, ale po szkoleniu.

- Skutkiem było zaniżenie godzin pracy i wynagrodzenia o około 200 zł. Już w trakcie kontroli pieniądze wypłacono - mówi insp. Wojciech Szota.

Zobacz też

Coraz więcej kierowców montuje w samochodach kamery wideo. Zdarza się, że kamery rejestrują wydarzenia na drodze, które mrożą krew w żyłach. W ostatnim czasie takich nagrań było kilka. To m.in. nagranie, na którym widać kierowcę volkswagena golfa, który ratując się przed czołowym zderzeniem, wjechał do przydrożnego rowu. Pokazywaliśmy też kobietę, która w Dębnie nie spojrzała w lusterko i wysiadła z samochodu wprost pod nadjeżdżającą ciężarówkę. Skończyło się na szczęście jedynie na uszkodzonych drzwiach samochodu. Publikowaliśmy też nagranie z przejazdu kolejowego, na który kierowca wjechał mimo zamkniętych szlabanów. Auto zostało dosłownie zmiecione z przejazdu przez nadjeżdżający pociąg. Na poniższym nagraniu od naszego Czytelnika widać bardzo niebezpieczną sytuację, do której doszło w środę, 15 lutego, ok. godziny 9 rano na odcinku drogi pomiędzy Ługami Górzyckimi a Kostrzynem nad Odrą. Prawidłowo jadący kierowca volkswagena golfa był zmuszony uciekać na pobocze. Cudem uniknął czołowego zderzenia. Winnym okazał się 21-latek, który uciekł z miejsca zdarzenia. Zobacz też:  O krok od tragedii koło Kostrzyna. Młody kierowca jechał na czołówkę [NAGRANIE Z KAMERY]

Te nagrania mrożą krew w żyłach. Zobacz kierowców, którzy o ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska