Z monitoringu prowadzonego w godzinach szczytu wynika, że wprowadzone zmiany mają sens. Niektórzy pasażerowie są innego zdania. W weekendy „dziewiętnastka” jeździ pusta.
<!** Image 3 align=none alt="Image 191589" sub="Autobusy linii 30 w dni robocze wykonują teraz więcej kursów, zamiast linii nr 19 [FOT.: ADAM ZAKRZEWSKI]">- Po zlikwidowaniu „19” jest prawdziwy horror - uważa nasza Czytelniczka. - Codziennie jeżdżę teraz „30” z moją niepełnosprawną mamą na rehabilitację między godziną 9 a 10 rano. Wracamy o 14. Moja mama korzysta z balkonika. Często nie ma szans, żeby wejść do autobusu z tym urządzeniem. Czekałyśmy kolejny raz na następny autobus.
<!** reklama>Widziałam, że nie mogą też wejść matki z wózkami z dziećmi. Koło godz. 16 w „30” jest tłum uczniów wracających ze szkoły. A w soboty i niedziele jeździ pusta „19”. Moim zdaniem pomysł, by zlikwidować ją w dni powszednie, jest niewypałem. Może ktoś w Miejskim Zakładzie Komunikacji jeszcze się zastanowi i zmieni decyzję?
Nie MZK decyduje o rozkładzie
Wszystko wskazuje na to, że na zmianę, przynajmniej w najbliższym czasie, nie ma szans. Poza tym to już nie MZK decyduje o rozkładzie jazdy miejskich autobusów i tramwajów, a toruński magistrat, który zajmuje się całą organizacją przewozów - odpowiada za to Wydział Gospodarki Komunalnej UMT.
- My wszelkie uwagi i sygnały, które do nas docierają przekazujemy do tego wydziału - tłumaczy Piotr Reich, rzecznik MZK.
Do likwidacji codziennych kursów „19” i przerzucenia ich na „21” i „30” doszło na początku czerwca.
- Monitorujemy to na bieżąco. Mam najświeższe dane - zapewnia Krzysztof Przybyszewski, kierownik referatu ds. publicznego transportu zbiorowego WGK UMT. - Na linii 30 napełnienie pasażerami wynosi teraz od 23 do 52, czyli średnio jest 37 na 100 możliwych. Na linii „21” od 34 do 59, czyli przeciętnie 47. Monitoring robimy w godzinach szczytu, na najbardziej obleganych odcinkach tras - między Rubinkowem a Dworcem Wschodnim. Wcześniej przeprowadziliśmy konsultacje społeczne nt. zmian w kursowaniu autobusów linii „19”, „21” i „30”. I okazało się, że podczas gdy w „21” i „30” był zawsze tłok, „19” jeździła prawie bez pasażerów. Dlatego postanowiliśmy w dni powszednie skierować wszystkie kursy „19” do „30” i „21”. Dzięki temu autobusy linii „21” i „30” jeżdżą teraz w godzinach szczytu co 6 minut.
Trasy tych linii częściowo się pokrywają. „19” jeździ między placem Teatralnym a Rubinkowem II, a „21” i „30” między placem Teatralnym a Nad Rzeczką i Nad Strugą na osiedlu Bielawy-Grębocin.
Sytuacja się poprawiła
- Po każdej zmianie badamy wykorzystanie autobusów. Teraz sytuacja się poprawiła - twierdzi Krzysztof Przybyszewski. - Dlatego, na razie zostanie tak jak jest. Każdy, kto ma jakiekolwiek uwagi i sugestie, może je do nas zgłaszać. Osoby, które mają kłopoty, niech się z nami skontaktują. Wspólnie znajdziemy rozwiązanie.
Jak dodaje Krzysztof Przybyszewski, to właśnie na prośby mieszkańców osiedla Bielawy-Grębocin, którzy narzekali, że autobusy jeżdżą przepełnione, zdecydowano się na zmianę i likwidację linii „19” w dni powszednie na korzyść bardziej obleganych. Miasto żyje, rozwija się, potrzeby też się zmieniają. I to trzeba brać pod uwagę.
Jak kursują te linie?
Autobus MZK linii nr 21 kursuje między placem Teatralnym a ul. Nad Rzeczką.
Linia nr 30 łączy ulicę Nad Strugą z placem Teatralnym.
„19” podróżuje między Saturnem (Rubinkowo II) a placem Teatralnym (w soboty, niedziele i święta).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
