Unibax Toruń nie pogrzebał swoich szans na awans do rundy play off. Wczoraj jednak strasznie się męczył w Gdańsku ze słabiutkim Lotosem, wygrywając tylko trzema punktami.
<!** Image 3 align=none alt="Image 194825" sub="Na prowadzeniu - Adrian Miedziński, który zrehabilitował się za dwa słabe występy w ostatnich meczach wyjazdowych Unibaksu [Fot.: Marcin Orłowski]">Torunianie musieli pojechać w Gdańsku osłabieni. Dobrze spisujący się ostatnio Kamil Pulczyński wciąż odczuwa skutki upadku w zawodach młodzieżowych w Rawiczu (ma pęknięta łopatkę - nawiasem mówiąc, to był powód, dlaczego nie pojechał w pięciu wyścigach w Zielonej Górze, tylko w trzech, przez co dwa razy musiał jechać Karol Ząbik) i zastąpił go Łukasz Przedpełski. Inną zmianą w składzie torunian było zmiana wspomnianego Ząbika na Zbigniewa Czerwińskiego. Zmiana ta niewiele wniosła, ten drugi nie zdobył punktu.<!** reklama>
Torunianie wiedzieli, że muszą ten mecz wygrać, by przedłużyć i tak niewielkie szanse na awans do play off.
Z kolei w Lotosie pojechał jednak mocno poobijany Thomas Jonasson. Zabrakło jedynie kontuzjowanego Maksima Bogdanowa.
Na trybunach w gdańskich sektorach były pustki, z kolei toruński sektor był wypełniony niemal w całości.
Na torze działy się rzeczy dziwne. Teoretycznie torunianie, mimo osłabienia, powinni łatwo poradzić sobie z przeciwnikiem, który miał do dyspozycji rewelacyjnego Nickiego Pedersena, poobijanego Thomasa Jonassona i... resztę składu na poziomie pierwszej ligi. Ale okazało się, że w pięciu wyścigach, w których uczestniczyli Czerwiński i Ł. Przedpełski, obaj zawodnicy nie zdobyli nawet punktu. Słabiej wypadł też Emil Pulczyński, który w jednym z biegów poobijał się wskutek upadku.
Pozostało więc liczyć na czterech liderów. Nerwy były do ostatniego biegu, bo mimo zwycięstwa w przedostatnim wyścigu 5:1 (Darcy Ward i Adrian Miedziński) i wyjścia na prowadzenie 44:39, „zapachniało” wynikiem 0:5 w ostatniej gonitwie, gdy upadł Ryan Sullivan. Na szczęście nie zawiódł w powtórce Chris Holder i Unibax wciąż jest w grze.
Sytuację skomplikowały nieco inne wyniki, zwłaszcza ten w Bydgoszczy. Unia Leszno planowo wygrała u siebie z PGE Marmą Rzeszów, a Dospel Włókniarz nieoczekiwanie zremisował z Polonią. Oznacza to, że jeśli w ostatniej kolejce w spotkaniu Dospelu z Unią padnie satysfakcjonujący obie ekipy remis, wynik torunian w meczu z gorzowianami nie będzie miał już znaczenia.
Fakty
Co dalej?
W najbliższą niedzielę odbędzie się ostatnia kolejka rundy zasadniczej Enea Ekstraligi
Unibax gościć będzie Stal Gorzów, a Unia Leszno wyjeżdża do Częstochowy
Aby torunianie awansowali do play off, muszą liczyć na zwycięstwo Włókniarza, przy jednoczesnym pokonaniu gorzowian na Motoarenie
Teoretycznie, w przypadku remisu pod Jasną Górą, Unibax może jeszcze awansować, ale pod warunkiem, że zdobędzie bonus, czyli... pokona Stal różnicą minimum 25 pkt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?