Czy przyczyną śmierci siedemnastolatka była cukrzyca, alkohol czy może zupełnie coś innego?
Kolejna zagadkowa śmierć
Anita Etter
Pierwsze wakacyjne tygodnie w Grudziądzu okazały się tragiczne. Po niedawnym utonięciu siedemnastolatka w piątek zmarł jego rówieśnik. Sprawę bada prokuratura.
Jeszcze nie do końca znamy odpowiedź dlaczego niespełna dwa tygodnie temu utonął w Rudniku siedemnastolatek, a już jest kolejna, niewyjaśniona śmierć innego młodego człowieka. W ubiegły piątek siedemnastoletni Mateusz został przyprowadzony do swojego mieszkania przez kobietę, która znała chłopaka i widziała, że coś z nim złego się dzieje. Mateusz będąc jeszcze przytomny zdążył powiedzieć "Chyba coś mi dosypali". Wcześniej pił alkohol. Chłopak też chorował na cukrzycę I stopnia.
- Sprawa jest świeża. W tej chwili ustalani są koledzy, którzy przebywali z siedemnastolatkiem - mówi Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu. - Nie było jeszcze żadnych przesłuchań. W środę odbędzie się sekcja zwłok. Trudno w tej chwili cokolwiek powiedzieć. Przyczyna zgonu może być powiązana z chorobą w połączeniu z używkami. Wszystko wyjaśni sekcja.
Nowości dotarły do informacji na temat włamania do sklepu "Pachnący dom", który w związku ze znalezionymi tam dopalaczami w styczniu został zamknięty na kilka miesięcy, ale ponownie działa oferując różne chemiczne specyfiki. Do włamania doszło w ubiegłą środę jednak jak udało nam się ustalić pokrzywdzony nie zgłosił, by skradziono mu jakiś towar, a jedynie pieniądze. Niestety policja dla dobra śledztwa nie chce na ten temat rozmawiać.
- Mogę jedynie potwierdzić, że na ulicy Chełmińskiej w środę doszło do włamania do jednego ze sklepów - mówi nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
Czy zatem można śmierć siedemnastolatka łączyć z dopalaczami?
- Niczego nie mogę potwierdzić. My opieramy się na faktach, a dowodów na to nie ma - dodaje prokurator Reniecka.
W grudniu ubiegłego roku w Grudziądzu był już przypadek śmiertelny po zażyciu dopalaczy.
- Dopalacze to środki szkodliwe i wprowadzane do sprzedaży bez przebadania - informuje Andrzej Banasiak, szef grudziądzkiego sanepidu. - Mają zły wpływ na układ krążenia i serce, także na mózg i ośrodki centralnego układu nerwowego, jak również na wątrobę i płuca.
Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?