Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakład z ulicy Okólnej studzi emocje i wyjaśnia sprawę rzekomego hałasu [WRACAMY DO TEMATU]

Artur Olewiński
Artur Olewiński
Wszystko wskazuje na to, że o konflikcie o ciszę przy ulicy Okólnej jeszcze usłyszymy. Romuald Zych podważa wiarygodność pomiarów. Eurohansa odpiera zarzuty i uważa, że oskarżenia godzą w wizerunek firmy
Wszystko wskazuje na to, że o konflikcie o ciszę przy ulicy Okólnej jeszcze usłyszymy. Romuald Zych podważa wiarygodność pomiarów. Eurohansa odpiera zarzuty i uważa, że oskarżenia godzą w wizerunek firmy Sławomir Kowalski
Sąsiedzkiego sporu ciąg dalszy. Firma Eurohansa prostuje informacje i ujawnia nowe fakty rzucające światło na sprawę. Kto jest tutaj tak naprawdę poszkodowanym, a kto atakującym?

[break]
O konflikcie pomiędzy częścią mieszkańców z Romualdem Zychem na czele a firmą Eurohansa pisaliśmy w „Nowościach” pod koniec stycznia.

Okazało się, że toruński zakład dzieli firmowy szyld, a także stronę internetową z oddziałem z Puław. Z powodu pomyłki nasze pytania trafiły właśnie do siostrzanej placówki, a nie bezpośrednio do samych zainteresowanych, którzy nie mieli możliwości wypowiedzenia się. Dziś odpierają zarzuty.

Zmiany za setki tysięcy

Dotyczą one rzekomych przekroczeń norm hałasu generowanego przez zakład, a słyszanego w znajdujących się po przeciwnej stronie ulicy blokach. Pierwsze kontrole Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska rzeczywiście wykazały przekroczenia. Ostatnie pomiary dowiodły, że firma dokonała jednak niezbędnych zmian ograniczających hałas.

Eurohansa wymieniła część sprzętu, zainstalowała specjalistyczne programatory, utwardziła zakładowy plac i dokupiła zbiorniki, by nie było konieczne przewożenie ich w nocy.

Zmieniona została również organizacja pracy. Ograniczono transport wewnętrzny w godzinach nocnych, a na przyjęcie surowców i wydanie towarów wyznaczono godziny pomiędzy 7 a 15. Całość pochłonęła 837 tys. zł i przyniosła oczekiwane efekty.

Idąc tym tokiem rozumowania można podważyć wszystko z wiarygodnością instytucji państwowych włącznie. - Anna Wachowiak, Eurohansa

Zdaniem WIOŚ nie dochodzi już do nadmiernego hałasu. Innego zdania jest jeden z lokatorów, Romuald Zych. Wątpi w obiektywność wykonanych pomiarów. Twierdzi, że skoro o ich przeprowadzeniu firma jest uprzedzana, to może ingerować w wyniki.

Bez manipulacji

- To absurd - zdecydowanie ucina Anna Wachowiak, dyrektor Eurohansa Sp. z o.o. - Idąc tym tokiem rozumowania można podważyć wszystko z wiarygodnością instytucji państwowych włącznie. Przy pomiarach obecni są inspektorzy WIOŚ i nie ma mowy o jakimkolwiek manipulowaniu. O naszej gotowości do ograniczenia hałasu świadczą najlepiej dokonane inwestycje i zmiany.

Działania bezprawne?

Eurohansa podkreśla, że zakład powstał zanim wybudowano bloki. Dodatkowo, zdaniem firmy, konflikt jest wywołany oraz podgrzewany przez jedną osobę, czyli Romualda Zycha.

Świadczyć o tym ma m.in. fakt, że spór rozpoczął się tuż po tym, jak mężczyzna wprowadził się do mieszkania przy Okólnej. O jego konfliktowej naturze opowiada także część jego byłych sąsiadów z czasów, gdy mężczyzna nie mieszkał jeszcze na lewobrzeżu.

Firma Eurohansa dwukrotnie wezwała pana Romualda do „zaprzestania działań bezprawnych”. Mowa m.in. o kierowaniu gróźb w stosunku do pracowników Eurohansy, wykonywania zdjęć i filmów z wizerunkiem zakładu bez jego zgody, pomawianie o nielegalną działalność. Listę uzupełnia uniemożliwienie dokonania firmie pomiarów.

Eurohansa na swój koszt i po uzyskaniu od zarządców nieruchomości pozwoleń na wejście na klatkę schodową bloku, wynajęła profesjonalną firmę dla przeprowadzenia badań emisji hałasu.

Firma podkreśla, że lokalizacja wjazdu jest zgodna z prawem. Mimo to, mając na uwadze dobrosąsiedzkie relacje, planuje w przyszłości jej przeniesienie. Ma się to stać przy okazji modernizacji zakładu. Co na to wszystko Romuald Zych?

Bez zmian?

Mężczyzna zapewnia, że zależy mu na tym, by zakład pracował. Zdaje sobie sprawę, że zatrudnia wiele osób i docenia ten fakt. Wciąż podtrzymuje jednak, że w jego opinii zakład powoduje nadmierny hałas. Twierdzi nadal także, że przeprowadzone pomiary nie oddają rzeczywistości.

- Nic się nie zmieniło - mówi Zych. - W nocy nadal jeżdżą wózki i samochody ciężarowe. Będę składał doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Ponieważ firma jest powiadamiana o przeprowadzaniu pomiarów, to kiedy do nich dochodzi, robi się taki cyrk, że pół zakładu nie pracuje.

Kolejne pomiary

Romuald Zych rozważa kolejne rozwiązanie. Miałoby ono polegać na objęciu zakładu całodobowym monitoringiem. Tymczasem Urząd Miasta zapowiada dodatkowe kontrole.

Na początku grudnia ubiegłego roku urzędnicy zwrócili się do inspektoratu ochrony środowiska o ponowne przeprowadzenie pomiarów. Mają się one odbyć w tym roku. Zgodnie z prawem Eurohansa zostanie o nich uprzedzona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska