Dwa mosty nad Bosforem w Stambule zamknięte, przed nimi szpalery żołnierzy, którzy zawracają pojazdy, donosi CNN. Z kolei dziennikarz AFP opisuje, iż nad Ankarą pojawiły się samoloty i śmigłowce, które latały na bardzo niskiej wysokości. Słychać było strzelaninę.
W Turcji gruchnęła wieść, ze część wojska podjęła próbę obalenia prezydenta Erdogana, który przebywa akurat na wypoczynku. Pojawił się nawet komunikat wojskowych, że władza jest już w ich rękach. Tej informacji nie potwierdziło żadne niezależne źródło.
Zamach stanu w Turcji?
Kiedy zachodni dziennikarze mówią oficjalnie o zamachu stanu, Binali Yıldırım turecki premier kwituje to jako nieudaną próbę zamachu stanu, w którym uczestniczyć ma niewielka grupa wojskowych.
Z Turcji dochodzą bardzo sprzeczne informacje. Tureccy oficjele, którzy nie chcą ujawnić swoich nazwisk mówią o rozmieszczaniu kolejnych oddziałów wojskowych w wielu miastach.
- Nic i nikt nie jest w stanie skrzywdzić tureckiej demokracji – mówił Yildirim. Byłoby błędem nazywanie tego się dzieje zamachem stanu. To nielegalna próba “przejęcia władzy. Turcja nigdy nie dopuści do zniszczenia demokracji i ci, którzy robią na nią zamach poniosą za to najsurowszą karę.
Pojawiły się niepotwierdzone informacje o wprowadzeniu stanu wojennego w Turcji.
Wojsko na ulicach
23-letni brytyjski konsultant przebywający w Stambule opisuje miasto w którym zaroiło się od ciężkich pojazdów wojskowych i sił policyjnych. Gabriel Turner powiedział dziennikarzowi The Telegraph: - Policja pojawiła się nagle. Sądziłem, że nie ma w tym nic dziwnego, ale dwie towarzyszące mi miejscowe dziewczyny powiedziały, że jednak coś niedobrego się dzieje. Byliśmy w centrum miasta, w rejonie Wielkiego Bazaru, gdzie siły policyjne pojawiły się. Potem, jak opisywał Brytyjczyk, pojawiły się nisko latające śmigłowce, sprawiały wrażenie, jakby kogoś szukały. Kiedy przeszliśmy w spokojniejsze rejony znajome powiedziały, że mosty na Bosforze zostały zamknięte, a właściciel jednego z barów powiedział tylko, że wojsko opanowało już wszystko.
Kiedy Brytyjczyk wszedł do jednej z kafejek zobaczył ludzi nerwowo wydzwaniających, wielu szukało taksówek, by jakoś dostać się do domu. W telewizji pokazywali akurat, jak czołgi pojawiły się na lotnisku Ataturka w Stambule.
Pojawiła się informacja, że Twitter, Facebook i YouTube zostały w Turcji zablokowane.
Polskie MSZ apeluje do Polaków przebywających w Turcji o zachowanie spokoju, unikanie miejsc zgromadzeń publicznych i respektowanie poleceń miejscowych władz.
- Nasze służby dyplomatyczne i konsularne na bieżąco monitorują sytuację. Aktualnie oczekujemy na pełniejsze informacje tureckich władz z uwagi na sprzeczne informacje spływające do nas z Turcji. Najważniejsze, o co szczególnie apelujemy, by nasi rodacy przebywający w Ankarze i Stambule zachowali spokój - mówi cytowany przez portal rp.pl dyrektor biura rzecznika MSZ, Rafał Sobczak.
Wciąż niejasna jest sytuacja prezydenta Turcji Recepa Erdogana. W wypowiedzi dla CNN Turk wezwał on obywateli Turcji do wychodzenia na ulice dla obrony legalnej władzy. Sam prezydent ma przebywać w bezpiecznym miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?