- Cztery dni niezapomnianej zabawy, ciekawych wydarzeń i masy atrakcji, które na długo wbiją się Wam w pamięć - tak Toruńskie Spotkania Kultury Studenckiej, jedną ze swoich sztandarowych imprez, promowali studenci z samorządu toruńskiego uniwersytetu. Dwa kabarety i jeden komik o tym przeglądzie rzeczywiście nie mogą zapomnieć. Do tej pory nie dostali nagród za wygraną w konkursie na najlepszy kabaret. Chodzi o kwoty od 500 do 1000 złotych. Sprawa ciągnie się od marca.
- Cieszyliśmy się z wygranej, ponieważ był to nasz pierwszy występ po ponadrocznej przerwie - Gniewomir Piekarski z kabaretu „Porażeni” z Szubina przyznaje, że czuje lekki niesmak. - Musimy dopraszać się o nagrodę...
Administracja odsyła
Kabareciarze najpierw podeszli do sprawy ze zrozumieniem, na luzie. Jako organizatorzy podobnych przeglądów wiedzieli, że „formalności” wymagają czasu. - No i wiadomo, że na publicznej uczelni przelewy wychodzą z opóźnieniem.
Nastrój zrozumienia wygasał z kolejnym tygodniem oczekiwania na pieniądze. Komikom przestało być do śmiechu, kiedy przy kolejnej próbie przypomnienia o zaległościach w płatności organizatorzy, czyli studenci z samorządu UMK telefonu już nie odebrali. - Odzywali się za to, gdy dzwoniliśmy z nieznanego numeru - Gniewomir Piekarski przyznaje, że wyglądało to na unik. Szubińscy komicy zadzwonili więc na toruński uniwersytet, do działu płac.
- Tam przekierowano nas znów do samorządu studenckiego, gdzie oczywiście nadal nikt nie wiedział, co stało się z nagrodą, czysta komedia - przyznaje, że poczuł się bezradny.
Coś obiło się o uszy
- Rzeczywiście, coś mi się obiło o uszy, sęk w tym, że chodzi o wypłatę, a przelewów dokonuje przecież kwestura - mówi Hubert Jakubowski, który wówczas stał na czele studenckich władz na UMK, organizujących Toruńskie Spotkania Kultury Studenckiej. Obiecuje zainteresować się sprawą.
- Imprezę organizował samorząd, ich należy pytać - Marcin Czyżniewski, rzecznik uczelni, spróbuje coś ustalić, porozmawia z prorektorem od spraw studenckich prof. Andrzejem Sokalą.
Segregator się zawieruszył
- Ech, moja wina - wzdycha Marcin Charkowski z V roku historii - zajmujący się sprawami księgowo-biurowymi w samorządzie studentów, pracownik administracyjny Uniwersytetu Mikołaja Kopernika na pół etatu.
Przyznaje, że tym razem to on namieszał w papierach. - Segregator się zawieruszył. Potem sprawa krążyła pomiędzy osobami, które miały o niej nikłe pojęcie - w tym podobno był pies pogrzebany. W tym czasie była kumulacja imprez, TSKS, Miss UMK, potem juwenalia.
- Mogło się zdarzyć i zdarzyło - przyznaje referent Marcin Charkowski. Bije się też w pierś, że to pierwsza taka wpadka. Tym bardziej jest mu przykro.
W nagrodę nagroda
- Wie pani, że rano miałem telefon z Torunia. Studenci oddzwonili, że pieniądze będą do piątku - cieszy się komik z kabaretu „Porażeni”.
Podobno całe zamieszanie wzięło się stąd, że była zmiana w studenckich władzach. Do Szubina zadzwonił sam nowy przewodniczący samorządu, przeprosił. Podobno to ostatni „taki kabaret” z wypłatą nagród.
Warto wiedzieć
Za co te nagrody?
- Toruńskie Spotkania Kultury Studenckiej to jedna z nielicznych imprez w pełni poświęcona kulturze studenckiej.
- TSKS, poza kabaretonem o nazwie „Kopytko”, to również przegląd studenckich filmów krótkometrażowych i animacji oraz zespołów muzycznych.
- TSKS to także liczne warsztaty, na przykład improwizacji na scenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?