Zamieszanie na targowisku Manhattan. Rządzi tutaj „El Comendante” kierownik?

„El Comendante Waldemar Król”- głosił napis na plakatach, które w liczbie ponad stu zawisły na kioskach i płotach.

- To robota mojej opozycji. Każda władza taką ma. Jednak w tajnym głosowaniu moją kandydaturę do zarządu poparły 33 osoby, a tylko 15 było przeciw - mówi Waldemar Król.

Co zarzucają kierownikowi targowiska Manhattan na Rubinkowie jego opozycjoniści? Generalnie to, że jest nieprzyjemny, opryskliwy i nie nadaje się do współpracy z innymi ludźmi.

Zobacz także: Casting do "Jaka to melodia" w Toruniu [ZDJĘCIA]

- Współpraca nie polega na wyzywaniu, upokarzaniu, arogancji czy wręcz bezczelności - napisali opozycjoniści w liście do zarządu, wnioskując o odwołanie kierownika z funkcji. Podpisało się trzydziestu handlowców.

Waldemar Król mówi, że trudno bronić się przed tak ogólnymi zarzutami. - Czasem mi się zdarza, że podniosę głos, albo coś niezbyt grzecznego powiem, ale przeproszę - zapewnia.

Tak czy inaczej, gdyby handlowcy chcieli pokazać mu czerwoną kartkę, mieli do tego okazję. W miniony czwartek, na zebraniu wyborczym. Miał na nie prawo przyjść każdy z 90 członków Stowarzyszenia Handlowców Manhattan. Przyszło 48 osób. Wybierały nowe władze stowarzyszenia, bo długoletni jego prezes - Jan Dejewski - zrezygnował ze względu na wiek i stan zdrowia.

Zobacz także: Nowa szkoła na JAR-ze w Toruniu. W najbliższych latach miasto zainwestuje wiele milionów złotych w nowe przedszkola, podstawówki oraz basen

Zebranie miało burzliwy przebieg. Nie obyło się bez dyskusji na temat kierownika targowiska. Ostatecznie jednak nowe władze wybrano.

Prezesem wybrano Konstantego Laure, zastępcą Mariusza Stemplewskiego, a skarbnikiem Tadeusza Bartkiewicza. Do zarządu weszli także Waldemar Król i Andrzej Faleńczyk.

Opozycja na targowisku oczekuje zmian. - Dlaczego na miejskim targu, za Uniwersamem, inwestuje się w poprawę warunków handlowania, a u nas nie? - denerwują się kupcy.

Waldemar Król odpowiada, że umowa z miastem na dzierżawę terenu ważna jest do końca 2019 roku. - W tej sytuacji nie ma co szaleć z inwestycjami - uważa.