Nie wykorzystali torunianie dobrej postawy Jasona Doyle’a i Runego Holty w Częstochowie. Reszta drużyny, poza Danielem Kaczmarkiem, znów zawiodła. A była szansa...
forBET Włókniarz Częstochowa - Get Well Toruń 49:41
Włókniarz: L. Madsen - 13 (2,3,2,3,3), T. Musielak - 3+2 (1*,1,0,1*), F. Lindgren - 10+1 (3,1*,3,2,1), A. Miedziński - 10+2 (1,2,2*,2*,3), M. Zagar - 9 (3,1,3,2,0), M. Świdnicki - 0 (0,0,0), M. Gruchalski - 4 (2,1,1), A. Lyager - NS
Get Well: J. Doyle - 15 (3,3,2,3,2,2), P. Przedpełski - 0 (0,0,-,0,-), R. Holta - 12+1 (2,3,3,3,1*,0), N. K. Iversen - 3+1 (0,2*,1,0,-), C. Holder - 6 (2,2,1,1), D. Kaczmarek - 4 (3,0,1), I. Kopeć-Sobczyński - 1 (1,0,0), J. Holder - 0 (0)
Przedpełski - zero, starszy Holder (choć miał, podobno, kłopoty żołądkowe) - sześć, w tym dwie porażki po 1:5, młodszy Holder zero w jednym starcie, Iversen 3+1 w czterech biegach... Trudno myśleć o wygranej przy takich zdobyczach, ale i tak kibice Aniołów mogą być zadowoleni, bo kompromitacji nie było.
Torunianie walczyli od początku meczu - to trzeba im oddać. W pierwszym wyścigu lepszym startem od gospodarzy popisali się Doyle i Przedpełski, ale ten drugi szybko dał się wyprzedzić Madsenowi i Musielakowi. Po wyścigu juniorów Get Well wyszedł na dwupunktowe prowadzenie, bo Kaczmarek poradził sobie z Gruchalskim, a Kopeć-Sobczyński ze Świdnickim. Częstochowianie wyrównali chwilę potem, gdy Miedziński stoczył zwycięską walkę z Iversenem za plecami Lindgrena i Holty.
Po szóstym biegu goście wyszli nawet na prowadzenie 19:17, gdy Holta z Iversenem podwójnie pokonali Zagara i Świdnickiego. Remis był jeszcze po dziewiątym wyścigu (znów zwycięstwo Holty). Największy wpływ na niekorzystny wynik miały dwa wyścigi z udziałem Chrisa Holdera - 10. i 13, oba przegrane przez Anioły po 1:5. Przed nominowanymi biegami przewaga gospodarzy wynosiła sześć punktów i była jeszcze szansa na zwycięstwo Get Wellu. Menedżer Jacek Frątczak wystawił na te dwa wyścigi parę Holta - Doyle. Gdyby wygrała dwukrotnie podwójnie, wygraliby torunianie.
Sprawę załatwił jednak w 14. biegu Miedziński, dla którego nie znalazło się miejsce w zespole Get Wellu przed sezonem. Długo torunianie prowadzili 4:2, Holta atakował nawet Adriana, ale... w pewnym momencie ten drugi nieoczekiwanie wyprzedził Doylea i zapewnił zwycięstwo swojej drużynie.
- Zależało mi na tym, żeby w 14. biegu postawić kropkę nad „i”, bo 15. bieg to loteria - przyznał Adrian Miedziński po meczu.
- Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu, przegraliśmy, ale nie poddajemy się - stwierdził Jason Doyle. - Postaramy się wygrać wyżej u siebie, żeby zdobyć punkt bonusowy.
Rewanż - za dwa tygodnie w Toruniu.
Bieg po biegu
1. Doyle, Madsen, Musielak, Przedpełski 3:3 (3:3)
2. Kaczmarek, Gruchalski, Kopeć-Sobczyński, Świdnicki 2:4 (5:7)
3. Lindgren, Holta, Miedziński, Iversen 4:2 (9:9)
4. Zagar, Holder, Gruchalski, Kopeć-Sobczyński 4:2 (13:11)
5. Doyle, Miedziński, Lindgren, Przedpełski 3:3 (16:14)
6. Holta, Iversen, Zagar, Świdnicki 1:5 (17:19)
7. Madsen, Holder, Musielak, Kaczmarek 4:2 (21:21)
8. Zagar, Doyle, Gruchalski, Holder 4:2 (25:23)
9. Holta, Madsen, Iversen, Musielak 2:4 (27:27)
10. Lindgren, Miedziński, Holder, Kopeć-Sobczyński 5:1 (32:28)
11. Holta, Zagar, Musielak, Przedpełski 3:3 (35:31)
12. Doyle, Lindgren, Kaczmarek, Świdnicki 2:4 (37:35)
13. Madsen, Miedziński, Holder, Iversen 5:1 (42:36)
14. Miedziński, Doyle, Holta, Zagar 3:3 (45:39)
15. Madsen, Doyle, Lindgren, Holta 4:2 (49:41)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?