27 września w nowej hali widowiskowo-sportowej wystawiony zostanie musical „Metro”

Wydarzeniu towarzyszyła wtedy nieprawdopodobna mobilizacja różnych służb w Toruniu. Aby umożliwić widzom dojazd i możliwość zaparkowania samochodów, pozamykano kilka ulic.
[break]
W „Nowościach” w czerwcu 2001 roku drukowaliśmy nawet specjalne mapki dojazdu oraz rozmieszczenia poszczególnych sektorów na lodowisku.
Nie ma się czemu, dziwić skoro musical wystawiono wówczas dwukrotnie jednego dnia, a każdy ze spektakli obejrzało po 3,5 tys. widzów. Zainteresowanie „Metrem” było ogromne.

Wojsko było bezradne

- Doskonale pamiętam, jak na potrzeby musicalu musiałem zaciemnić z zewnątrz wszystkie boczne okna. Problem polegał na tym, że położenie czegokolwiek ciężkiego na dachu stwarzało potencjalne zagrożenie. Wpadłem więc na pomysł, aby wykorzystać cieńką i ciemną folię - wspomina Janusz Lipiński z Impresariatu „As Toruń”, który wówczas organizował to wydarzenie w Toruniu. - Nikt nie chciał się jednak podjąć jej zawieszenia. Ani straż pożarna, ani wojsko, które pierwotnie obiecało mi pomóc. Przyjechali, obejrzeli, co mają zrobić... I spasowali.

Wybawienie przyszło od członków Toruńskiego Klubu Wysokogórskiego, którzy porozwieszali na budynku Tor-Toru ważące 283 kilogramów aż 2400 metrów kwadratowych czarnej folii.

- Po spektaklu, kiedy folia została już zdjęta, okazało się, że skradziono 1800 metrów kwadratowych materiału. Było nawet dochodzenie w tej sprawie - opowiada Janusz Lipiński. - Co ciekawe, kiedy patrzę na ceny ówczesnych biletów, to stawki były podobne. Za najdroższe trzeba było zapłacić 100-120 złotych. Koszt dwukrotnego wystawienia „Metra” w Toruniu wyniósł ogółem 180 tysięcy złotych.

Natasza Urbańska w głównej roli

„Metro” ponownie zagości w Toruniu już 27 września. I to niemal w tym samym miejscu, bo w sąsiadującej z lodowiskiem hali widowiskowo-sportowej. Wystąpi ponad 30 wokalistów, tancerzy i aktorów. A wśród nich Natasza Urbańska.
Prapremiera tego najsłynniejszego polskiego musicalu z muzyką Janusza Stokłosy i w reżyserii Janusza Józefowicza odbyła się w 1991 roku w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Była to pierwsza prywatna produkcja teatralna w powojennej Polsce, którą premierowo wystawiono później również na Broadwayu.