MKTG SR - pasek na kartach artykułów

44 lata temu

Aleksander Nalaskowski
Odszedł Jerzy Kulej. Rok temu, w tym samym wieku, odszedł Waldemar Baszanowski. Znałem go osobiście jeszcze z czasów swoich wyczynów sportowych. Baszanowski cały czas się uśmiechał, był istotą pogody ducha i niebywałej wprost skromności.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/nalaskowski_aleksander.jpg" >Odszedł Jerzy Kulej. Rok temu, w tym samym wieku, odszedł Waldemar Baszanowski. Znałem go osobiście jeszcze z czasów swoich wyczynów sportowych. Baszanowski cały czas się uśmiechał, był istotą pogody ducha i niebywałej wprost skromności. Byli sportowcy umierają, a wraz z nimi umiera idea olimpijska, odchodzą w przeszłość stare i ekscytujące olimpiady. Pierwszą oglądałem już całkiem świadomie w 1968 roku. Meksyk. Pamiętam, że w drodze wyjątku rodzice pozwolili mi na nocne sesje przed szaro-szarym i ciągle niewyraźnym ekranem naszego belwedera. Ależ to były emocje! Tak się stało, że po latach mogłem stanąć na murawie tego stadionu. Jeszcze jest tam czasza olimpijskiego znicza, ale sama arena służy już rozgrywkom futbolu amerykańskiego. Zostało jednak stosownymi tablicami uwiecznione szczególne miejsce. A napis brzmi tak: „W tym miejscu 18 października 1968 roku podczas igrzysk olimpijskich Bob Beamon skoczył na odległość 8,90 m wprowadzając lekkoatletykę w XXI wiek”. Prawda, że piękne? To właśnie w Meksyku Dick Fosbury zadziwił świat skokiem flop. To tutaj legendarny Al Oerter rzucał dyskiem po swoje czwarte, olimpijskie złoto. To tutaj Szewińska zgubiła pałeczkę w sztafecie, tym samym zaprzepaszczając szanse na złoty medal. <!** reklama>

Tamte olimpiady to świetna polszczyzna, znakomita dykcja i aksamitne brzmienie głosu Bohdana Tomaszewskiego. Ale też i obowiązkowe zachwyty nad „genialnymi” sportowcami radzieckimi i aprobata dla wprowadzenia polityki w sferę sportu za sprawą czarnoskórych biegaczy, którzy w trakcie dekoracji unieśli ręce w czarnych rękawicach dopominając się o swoje prawa. Nikt wówczas nie wiedział, że polityka posunie się dalej. W 1972 roku w Monachium islamscy zamachowcy - zanim sami zginęli - zabili sportowców. Potem był bojkot Moskwy, a potem bojkot Los Angeles&

Właśnie wyczytałem, że ogień olimpijski w drodze do Londynu zgasł. Szkoda, że przed tą olimpiadą. Jak na ironię przed igrzyskami w kontrowersyjnym Pekinie, a w trakcie bombardowań Gruzji, ogień płonął jasno. Spokój i pokój olimpijski są traktowane wybiórczo.

Pewnie dlatego Meksyk ’68 traktuję z taką atencją. To był początek moich, ale i pokoleniowych przygód ze sportem, ale też początek końca „starego” sportu. Sportu żużlowych bieżni, hałaśliwych sztang, medalowych niespodzianek i fantastycznych sportowców. Ale i trenerów, ojców chrzestnych naszych sukcesów. Roguski, Dziedzic, Stamm, Mulak, Kevey, Szelest - to pomniki takie same jak Kulej, Szewińska, Grudzień, Szmidt, Baszanowski, Zieliński, Kasprzyk&

A teraz Londyn i zupełnie inny już sport. <

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska