Adam Banaszak został zawieszony w prawach członka PiS

Decyzję o zawieszeniu Adama Banaszaka w prawach członka partii do czasu wyjaśnienia sprawy podjął prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Wniosek złożył natomiast poseł Łukasz Zbonikowski, przewodniczący Rady Regionalnej PiS po ostatniej sesji sejmiku, w styczniu.
[break]
Trwa postępowanie
O tym, co konkretnie zarzuca Adamowi Banaszakowi, nie chciał się wczoraj szczegółowo wypowiadać.
- Trwa postępowanie dyscyplinarne, dopiero kiedy się zakończy, można będzie komentować tę sprawę. Zawiesił go prezes, wniosek rozpatruje rzecznik dyscyplinarny PiS Karol Karski. Nie spodziewam się, żeby trwało to długo, ale trudno w tej chwili dokładnie określić datę.
Czy w tej sytuacji Adam Banaszak pozostanie wiceprzewodniczącym sejmiku?
- Jeśli ma odrobinę honoru, sam zrezygnuje, bo stanowisko przyznawane jest przedstawicielowi klubu PiS - mówi poseł Łukasz Zbonikowski, dodając, że klub nie zajmował się jeszcze wyłonieniem innego kandydata na to miejsce.
Jak poinformował portalkujawski.pl, przyczyną zawieszenia mogła być zbyt bliska współpraca radnego PiS z marszałkiem Piotrem Całbeckim. Banaszak miał podobno narzucić dyscyplinę klubową w głosowaniu nad budżetem województwa na rok 2015. Klub PiS wstrzymał się od głosu, choć część radnych chciała głosować przeciw. Przyczyną, według portalu, mogą być też tarcia związane z tworzeniem list wyborczych do Sejmu.
Bez powodu?
- Nie wiem, jakie są zarzuty. O zawieszeniu dowiedziałem się w ubiegłym tygodniu. Łukasz Zbonikowski nie konsultował się ze mną - podkreśla Jan Krzysztof Ardanowski, poseł PiS z Torunia. - Uważam, że Adam Banaszak jest odpowiedzialnym, bardzo zasłużonym i lojalnym członkiem PiS, znakomicie funkcjonuje w samorządzie województwa i w Brukseli, i nie widzę żadnych merytorycznych powodów do jego zawieszenia. Charakter pracy w samorządzie jest taki, że radni muszą współpracować, nie da się prowadzić wojny ze wszystkimi. Sam byłem radnym województwa, zarzut o takim, a nie innym głosowaniu uważam za absurdalny, także dlatego, że jako wiceprzewodniczący Adam Banaszak jest w klubie primus inter pares i nie jest w stanie narzucić swojego zdania przewodniczącemu i kolegom radnym, dlatego nie można karać tylko jego za dane głosowanie.
Poseł Ardanowski zamierza wyjaśnić tę sprawę z kierownictwem partii w Warszawie. Jeden z radnych sejmiku uważa, że przyczyną może być to, że poseł Zbonikowski widział w roli wiceprzewodniczącego innego kandydata, Wojciecha Jaranowskiego, klub wybrał jednak inaczej.
Adam Banaszak przebywa za granicą. Do tematu wrócimy.