Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adiunkci UMK mogą liczyć tylko na uznanie dziekana

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
- Rażąco niesolidarne i niesprawiedliwe - adiunkci UMK w Toruniu nie zostawiają suchej nitki na porozumieniu w sprawie podwyżek pensji Związku Zawodowego Solidarność i rektora prof. Andrzeja Tretyna.

<!** Image 3 align=none alt="Image 213349" >- Rażąco niesolidarne i niesprawiedliwe - adiunkci UMK w Toruniu nie zostawiają suchej nitki na porozumieniu w sprawie podwyżek pensji Związku Zawodowego Solidarność i rektora prof. Andrzeja Tretyna.

Szesnaście milionów złotych dostał uniwersytet z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na tegoroczne podwyżki pensji (I z III etapów). Pieniądze podzielono, konsultując się z uczelnianą „Solidarnością”. Tekst porozumienia, który od kilku dni jest dostępny w internecie, wywołał burzę wśród młodych pracowników naukowych - adiunktów ze stopniem doktora. Wraz ze starszymi wykładowcami ze stopniem doktora jako jedyni zostali pominięci przy podziale środków z puli obligatoryjnej, gwarantującej pewne pieniądze co miesiąc. Mogą liczyć co najwyżej na uznanie swojego dziekana, który wybranym i najlepszym doda do pensji. Ile? To na wydziałach tajemnica, wiadomo tylko, że pieniądze pójdą z puli „100 zł na etat”.

600 zł dla profesora

Sprawa budzi tym większe kontrowersje, że jak obliczyli adiunkci, każda z grup pracowników może liczyć na co najmniej na 9-procentową podwyżkę. Dla przykładu profesorowie dostali od 400 do 600 zł brutto podwyżki obligatoryjnej, do tego „premię” uznaniową z dziekańskiej puli od 100 do 160 zł na etat. Adiunkci poczuli się oszukani. Jeszcze ciepłe porozumienie rektora prof. Andrzeja Tretyna i przewodniczącego „Solidarności” Stanisława Biniaka chcą oprotestować w piśmie do rektora.

- Taki podział środków jest dla nas rażącą niesolidarnością i wielką niesprawiedliwością - mówi doktor z Wydziału Humanistycznego (dane do wiad. red.). Inny, również proszący o anonimowość mówi tak: - Zbyt długo czekaliśmy na pieniądze i zbyt wiele nam obiecywano, żeby decyzję rektora przyjąć ze spokojem.

<!** reklama>

Najwięcej na podwyżce zyskają profesorowie zwyczajni. Z ewentualną podwyżką uznaniową mogą liczyć na ponad 600 zł. Podwyżki nie ominą pracowników uczelnianej administracji - dostaną 150 zł do pensji. Wszyscy. Najlepsi jeszcze dodatkowe pieniądze z puli „50 zł na etat”. W działach rekrutacji i kształcenia decydujące będą kreatywność, zaangażowanie oraz dyspozycyjność i doświadczenie. Ile dostaną najlepsi urzędnicy, to tajemnica.

Solidarność niesolidarna?

Szef uczelnianej „Solidarności” Stanisław Biniak broni porozumienia, jakie wypracował z rektorem. - Podział środków jest kompromisem - uważam, że sprawiedliwym. - Adiunkci w styczniu, w I etapie tegorocznej regulacji płac, gdy ministerstwo nakazało wyrównywać pensję do poziomu minimalnego, otrzymali najwięcej z wszystkich grup, średnio 215 zł na etat - podkreśla przewodniczący „Solidarności”.

Adiunkci liczą, że porozumienie można będzie renegocjować. Sprawa stanie na najbliższym Senacie UMK, wcześniej spróbują zainteresować nią rady swoich wydziałów.

Do 2015 roku pensje na uniwersytetach mają wzrosnąć w sumie o 30 procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska