Badanie dokumentów i konfrontacje

Szczecińska Prokuratura Okręgowa cały czas prowadzi śledztwo dotyczące oszustw w branży paliwowej. Jednym z podejrzanych jest były toruński radny, Jacek D.

Pisaliśmy już tym, że postępowanie rozpoczęło się w grudniu 2005 roku. Byłego toruńskiego radnego z końca lat 90-tych ubiegłego wieku zatrzymało Centralne Biuro Śledcze. Jacek D. był wówczas jest właścicielem firmy zajmującej się obrotem paliwami. Oprócz niego zatrzymano wtedy również kilka innych osób z Torunia i okolic. Wszyscy także związani są z branżą paliwową. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, są to właściciele stacji benzynowych i kierowcy samochodów cystern. Z czasem postępowanie objęło już kilkanaście osób z różnych stron kraju.

<!** reklama left>Prokuratura Okręgowa w Szczecinie nie udziela zbyt wielu informacji na temat przebiegu postępowania. Wiadomo, że podejrzanym zarzuca się między innymi udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Jej działalność polegała na przerabianiu oleju opałowego na napędowy i późniejsze ukrywanie zysków pochodzących z tego zabronionego procederu. Między innymi robiono to przy pomocy fikcyjnych wzajemnych transakcji dokumentowanych sfałszowanymi fakturami. Straty Skarbu Państwa z tego tytułu wynoszą około kilkadziesiąt milionów złotych. Na poczet grożących kar i grzywien skonfiskowano mienie wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych należące do zatrzymanych.

– Na razie prowadzący postępowanie badają właśnie te wątki śledztwa, dotyczące między innymi podejrzanego Jacka D. Sprawdzane są dokumenty. Przeprowadza się konfrontacje – mówi Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, która nie chce ujawniać, na czym polegają wspomniane konfrontacje.

Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, sporządzenie aktu oskarżenia zaplanowano na koniec kwietnia tego roku.