Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bakterie z Rudnika odpuściły atak

Karol Piernicki
Na dzikiej plaży znów można się kąpać
Na dzikiej plaży znów można się kąpać Anita Etter
Alarm związany z zamknięciem kąpieliska na plaży dzikiej odwołany, ale to wcale nie oznacza, że woda nie była zanieczyszczona. Występowało poważne zagrożenie, spowodowane najpewniej wylaniem przez kogoś do jeziora ścieków.

Przypomnijmy: pod koniec ubiegłego tygodnia Grudziądz obiegła wieść, że na kąpielisku przy dzikiej plaży woda jest skażona. Po badaniach na wniosek organizatora kąpieliska stwierdzono tam przekroczenie norm bakterii escherichia coli. Plażę zamknięto, co jednak nie odstraszyło niektórych grudziądzan. W minionym tygodniu nie brakowało osób, które w tym miejscu do wody wchodziły.

- Wiem o tym zakazie, ale jakoś się go nie boję. Skoro na innych plażach jest czysto, to jakoś nie chce mi się wierzyć, że tu jest coś nie tak - powiedział nam pan Mirosław, którego spotkaliśmy nad Rudnikiem. Nie brakowało innych śmiałków, choć zdarzały się osoby, które zakaz wzięły sobie do serca.

Wczoraj poznaliśmy wyniki badań próbek, które przeprowadziła Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Wykazały one, że nie ma przekroczenia normy, a zatem kąpielisko na nowo może być dopuszczone do użytkowania. Ale to wcale nie oznacza, że ubiegłotygodniowy alarm był fałszywy.

- W wodzie wystąpiły bakterie, które normalnie żyją w odcinkach przewodu pokarmowego człowieka lub zwierząt - tłumaczy Adela Jarosz, kierownik Sekcji Nadzoru nad Obiektami Komunalnymi grudziądzkiej PSS-E. - Tam nie są one groźne, ale jeśli wraz z zanieczyszczoną wodą dostaną się do innych części organizmu, mogą wywołać zmiany chorobowe. Bakterie te są wskaźnikiem zanieczyszczenia wody, ale nie przeżywają w niej długo, bo to nie ich środowisko naturalne. Jeżeli stwierdzono ich obecność, oznacza to, że ktoś wylał do jeziora ścieki.

Następna kontrola wody przy plaży dzikiej odbędzie się w najbliższy poniedziałek, a potem manewr ten powtórzony zostanie w kolejną środę. Wówczas zbadana zostanie też woda z okolic plaży miejskiej (dotychczasowe badania nie wykazały tam przekroczenia norm). Tymczasem specjaliści uczulają.

- Jeśli te bakterie dostaną się do żołądka, mogą wywołać biegunkę, gorączkę czy bóle głowy - przestrzega Adela Jarosz. - Z kolei jeśli ich większa ilość przedostanie się na powierzchnię skóry, a w czasie kąpieli może tak się zdarzyć, mogą wystąpić zmiany chorobowe skóry. Na ataki szczególnie narażone są dzieci, których układ odpornościowy jeszcze nie jest aż tak rozwinięty.

Dodajmy, że przykład z grudziądzkiego Rudnika nie jest odosobniony. W tym tygodniu bydgoski sanepid czerwoną flagę wywiesił nad kąpieliskiem w Chmielnikach nad Jeziorem Jezuickim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska