Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Belcanto” z Miejskiego Centrum Kulturalnego ma bogaty repertuar

Małgorzata Chojnicka
Chór „Belcanto” przed występem
Chór „Belcanto” przed występem Małgorzata Chojnicka
Od blisko pięciu lat w Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie z powodzeniem działa chór „Belcanto”. Chórzyści są w różnym wieku, ale łączy ich miłość do muzyki.

Chórzyści śpiewają pod kierunkiem instruktora śpiewu Arkadiusza Świerskiego.
- W chórze śpiewam od roku - mówi Mateusz Drozdowski, tegoroczny maturzysta z LO im. R. Traugutta w Lipnie. - Każde zajęcia są inne i idealnie zapełniają mi wolny czas. Moi przyjaciele z chóru są bardzo sympatyczni i od razu przyjęli mnie do swojego grona.

Muzyka łączy

Chóry mają w sobie wyjątkową moc, bo dostarczają niezwykłych wrażeń muzycznych i jednoczą ludzi. Czas spędzany na wspólnej pasji może zdziałać naprawdę wiele, a każdemu z nas potrzebna jest jakaś „odskocznia” od dnia codziennego. Tylko trzeba w porę znaleźć to, co sprawia nam radość.
- Bardzo lubię śpiewać - opowiada Agata Krygier, na co dzień studentka inżynierii zarządzania logistyką. - Cały czas intensywnie pracuję nad swoim głosem, aby osiągnąć jak najlepsze brzmienie. Mamy nie tylko cotygodniowe próby, kiedy wszyscy śpiewamy razem, ale też zajęcia indywidualne. Tworzymy fajną, zgraną grupę. Po próbach bardzo często zostajemy dłużej, aby porozmawiać o swoich sprawach. To naprawdę łączy.
- Śpiewam od „zerówki”
- dodaje jej koleżanka Paulina Jabłońska, stażystka w Urzędzie Skarbowym w Lipnie. - Jako mała dziewczynka zaśpiewałam psalm w kościele. To był mój debiut. Cały tydzień czekam na próbę chóru, a z wyjazdów na konkursy cieszę się jak małe dziecko.

Bogaty repertuar

„Belcanto” ma w swoim repertuarze najpiękniejsze kolędy, utwory sakralne oraz standardy muzyki rozrywkowej. Chórzyści potrafią poruszyć każdego, kto przynajmniej trochę czuje muzykę. Śpiewają razem dorośli i dzieci - kilka lat różnicy nie jest przeszkodą, aby świetnie się rozumieć.
- Do chóru zapisała mnie rok temu babcia, bo zauważyła, że mam ładny głos - mówi Nikola Ostolska, uczennica klasy Va z lipnowskiej „trójki”.
- Moją ulubioną piosenkarką jest Rihanna.
- Dołączyłam do chóru pół roku temu, bo bardzo lubię śpiewać - dodaje Alicja Jasińska, maturzystka z LO im. R. Traugutta w Lipnie. - Gram na gitarze elektrycznej, a muzyka jest moją wielka pasją.

Trzeba mieć to coś

- Aby śpiewać w chórze, potrzebny jest dobry słuch, głos o ładnej barwie, ekspresja, wrażliwość interpretacji i to co coś, co sprawia, że ciarki przechodzą po plecach - mówi Arkadiusz Świerski, dyrygent chóru „Belcanto”.
- Na rozpoczęcie nauki śpiewu najlepszy jest wiek 12-13 lat. Wcześniej aparat mowy jest jeszcze zbyt kruchy i delikatny.
- Zajęcia rozpoczynamy od ćwiczeń oddechowych i ćwiczeń na rozluźnienie mięśni twarzy, krtani i całego ciała - dodaje dyrygent. - Z czasem wprowadzamy ćwiczenia dykcyjne, fonacyjne i przechodzimy do nauki konkretnych piosenek. Talent trzeba rozwijać, a przede wszystkim musi on ujrzeć światło dzienne. To jak pisanie wierszy do szuflady. Dziecko z nauki śpiewu czerpie radość, rozwija się emocjonalnie i uwrażliwia na piękno, otaczającego je świata. Inaczej też patrzy na drugiego człowieka. Tak samo jest z dorosłymi, którzy dzięki śpiewowi czują się lepszymi ludźmi. Nie na próżno mówi się, że muzyka łagodzi obyczaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska