Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali tak zwaną dziuplę samochodową, do której trafiały skradzione auta. Głównie bmw. Na razie zatrzymano dwóch podejrzanych.
<!** Image 3 align=none alt="Image 196030" sub="W akcji likwidacji dziupli brali również udział policjanci z sekcji antyterrorystycznej Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. [Fot.: policja]">Grupę zajmującą się kradzieżami luksusowych samochodów rozpracowywano do pewnego czasu. Zebrane informacje na jej temat doprowadziły policjantów do posesji znajdującej w jednej z miejscowości powiatu toruńskiego, natomiast nadzorująca to postępowanie toruńska Prokuratura Rejonowa Centrum-Zachód nie chce ujawniać zbyt wielu szczegółów postępowania, ponieważ to dopiero początek śledztwa i prowadzący je nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.
<!** reklama>Na razie wiadomo tyle, że obiekt był wynajmowany i funkcjonariusze sprawdzają, czy jego właściciel wiedział, co się tam dzieje. A w tym miejscu specjalizowano się w rozbieraniu kradzionych wcześniej bmw.
Gdy na podwórko tej posesji wjechało srebrne bmw na niemieckich numerach rejestracyjnych, za kierownicą którego siedział mężczyzna podejrzewany o udział w złodziejskiej grupie, w ślad za autem ruszyli policjanci z Centralnego Biura Śledczego przy wsparciu antyterrorystów z Bydgoszczy oraz funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Od razu okazało się, że auto, które przed chwilą tam wjechało, zostało skradzione w Niemczech.
- Dodatkowo na terenie tej posesji funkcjonariusze znaleźli części samochodowe pochodzące z co najmniej czterech innych rozebranych już aut marki BMW. Pojazdy te skradziono obywatelom Niemiec od czerwca do sierpnia tego roku. Trzy samochody padły łupem złodziei za naszą zachodnią granicą, a jeden w Polsce - mówi Piotr Dudziak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Wartość strat powstałych w wyniku działalności grupy oszacowano wstępnie na około 600 tysięcy złotych.
Policjanci zatrzymali na razie dwóch mężczyzn w wieku 32 i 52 lat, podejrzanych o udział w tej grupie przestępczej. Starszy z nich jest mieszkańcem Gdańska, drugi pochodzi z powiatu włocławskiego. Przedstawiono im zarzuty paserstwa mienia o znacznej wartości.
- Obaj zostali decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące - mówi Artur Krause, rzecznik prasowy toruńskiej Prokuratury Okręgowej.
Podczas przeszukania posesji oraz mieszkań zatrzymanych funkcjonariusze skonfiskowali łamaki do otwierania zamków oraz różne akcesoria samochodowe. Ponadto tam, gdzie mieszkał 32-latek, znaleziono także volkswagena golfa oraz kolejne bmw. Po badaniach mechanoskopijnych okaże się, czy również te pojazdy zostały skradzione.
10 tysięcy złotych i 10 lat odsiadki
Na poczet przyszłych kar i grzywien u podejrzanych zabezpieczono około 10 tysięcy złotych.
Za te przestępstwa grozi zatrzymanym do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?