Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bracia żeglarze, twarzą do Wisły!

Zdjęcia Tymon Markowski, Adam Zakrzewski, tekst Artur Olewiński
Wisła przygotowała niespodzianki, pogoda dopisała, a Toruński Okręgowy Związek Żeglarski i Bractwo Bydgoskiego Węzła Wodnego połączyły swoje siły - kolejne długodystansowe regaty już za nami.

Wisła przygotowała niespodzianki, pogoda dopisała, a Toruński Okręgowy Związek Żeglarski i Bractwo Bydgoskiego Węzła Wodnego połączyły swoje siły - kolejne długodystansowe regaty już za nami.

<!** Image 2 align=none alt="Image 191897" sub="Na starcie przy przystani AZS w Toruniu pojawiło się ponad 20 jednostek pływających. ">

Flota łodzi, jachtów i żaglówek, którą można było podziwiać w ostatnią sobotę na szlaku wodnym pomiędzy Toruniem a Bydgoszczą, przywiodła nieco zatarte już wspomnienia czasów, kiedy to Wisła jaśniała pod białymi żaglami. Są jednak ci, którzy starają się przywrócić żeglarską przeszłość obu miast.<!** reklama>

47 Długodystansowe Regaty Żeglarskie Toruń-Bydgoszcz 2012 mają nawiązywać do wieloletniej tradycji regat wiślanych, których początek sięga 1938 roku. Mają one sprawić, by oba miasta zwróciły się w swoją wspólną stronę, jak głosi hasło - „Twarzą do Wisły”.

<!** Image 3 align=none alt="Image 191898" >

Na starcie przy przystani AZS-u w Toruniu pojawiło się ponad dwadzieścia jednostek, a gotowość uczestnictwa w regatach zgłosiło około sześćdziesięciu załogantów.

- Kiedyś w tych regatach startowało więcej jednostek, bo i więcej było klubów żeglarskich - mówi Stanisław Klein, komandor regat. Inna sprawa, że obecnie mamy już sezon - wiele łódek jest na jeziorach i nie wszystkie mogły do nas dopłynąć. Nasze regaty nigdy nie odbywały się cyklicznie. Działo się tak z różnych powodów - natury politycznej, ekonomicznej. Chcemy jednak reaktywować to wydarzenie, choć nadal są kłopoty.

Pokonanie trasy do Brdyujścia w Bydgoszczy zajęło żeglarzom około 4,5 godziny. Po drodze musieli jednak zmagać się z niespodziankami, które przygotowała dla nich rzeka.

- Choć szlak wodny jest oznakowany, to nie zawsze te oznaczenia odpowiadają temu, co rzeczywiście jest pod wodą - dodaje Stanisław Klein. - Wisła często nanosi nowe przeszkody, trzeba więc uważać na wszystkie ostrogi, główki i mielizny.

Na szczęście wszystkie załogi dotarły do celu. Po południu żeglarze uformowali hol i dopłynęli do centrum Bydgoszczy. Tam czekał już na nich Festiwal Wodny „Ster na Bydgoszcz”. Kolejne regaty, miejmy nadzieję, już za rok, gdy oba miasta ponownie spojrzą we wspólną stronę - twarzą do Wisły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska