Prof. Wojciech Polak, historyk i wykładowca akademicki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika, w czwartek, podczas konferencji prasowej Prawa i Sprawiedliwości, zachęcał do głosowania na prezydenta Andrzeja Dudę. Mówił m.in. o programie 500+, o wizycie w Białym Domu, ale pod pomnikiem Mikołaja Kopernika nie zabrakło też odniesień do osób LGBT.
- Prezydent Duda jest prezydentem Polski stabilnej i normalnej, odrzuca wszelkie niemądre tendencje typu gender, LGBT – mówił w czwartek w Toruniu Wojciech Polak.
Te słowa spotkały się z żywą reakcją mieszkańców Torunia. Powstała petycja "Nie dla homofobii - konsekwencje wobec profesora Wojciecha Polaka". Jej autorem jest aktywista z Torunia Tomasz Kolczyński. W petycji skierowanej do Rektora UMK prof. dr. hab. Andrzeja Tretyna oraz Rektora Elekta prof. dr. hab. Andrzeja Sokali czytamy, że słowa prof. Polaka o "niemądrej tendencji" to kolejny przykład dehumanizacji osób LGBTQ+. - To homofobiczny atak wymierzony w dużą część społeczeństwa. Niestety również kolejny raz przemocowym zachowaniem wobec osób nieheteronormatywnych wykazał się pracownik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika - pisze autor petycji.
Polecamy
Tomasz Kolczyński uważa także, że to właśnie przez takie słowa, które padają w przestrzeni publicznej, młodzi ludzie podejmują próby odebrania sobie życia.
- Krew ich wszystkich, a także osób, które zostały pobite i znieważone, jest na rękach profesora Polaka i mu podobnych - twierdzi autor petycji i domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec prof. Wojciecha Polaka.
- LGBTQ+ to nie żadna ideologia czy tendencja. To osoby. To uczniowie, studenci i pracownicy UMK. Uniwersytet powinien być miejscem tolerancji, wymiany poglądów i nauki, a jego pracownicy powinni wykazywać się wrażliwością, a nie głosić nienaukowe, przemocowe teorie - czytamy w petycji. Na razie dokument podpisało blisko 200 osób.
Niedługo potem powstała kolejna petycja, tym razem zatytułowana "W obronie prof. Wojciecha Polaka oraz w obronie wolności słowa, myśli, sumienia, debaty publicznej i Uniwersytetu".
Polecamy
- Prawo do krytyki jest niezbywalne w każdym społeczeństwie. Każdy ma prawo nie tylko głosić poglądy własne, ale także krytykować poglądy innych osób, wskazywać słabości logiczne ich twierdzeń, a także oceniać je pod względem moralnym - twierdzi autor petycji, Michał Jędryka.
Jego zdaniem prof. Polak skorzystał z prawa do krytyki. - Nie może być z tego powodu stawiany pod pręgierzem - twierdzi autor petycji. Zwraca się jednocześnie do Rektora UMK o "stanowczą i jednoznaczną obronę prof. Wojciecha Polaka". Według Michała Jędryki byłoby to świadectwem tego, że uniwersytety na zawsze pozostaną w Polsce wolne. Petycję podpisało do tej pory ponad 600 osób.
Co na to UMK? - Na razie czekamy na te petycje. Wiemy, że są przygotowywane. Nie wpłynęła jeszcze żadna z nich - mówi rzecznik prasowy UMK, dr hab. Marcin Czyżniewski, prof. UMK.
Przypomnijmy, że w 2019 z powodu słów na temat osób LGBT został zawieszony prof. Aleksander Nalaskowski. W swoim felietonie pt. "Wędrowni gwałciciele" pisał on wówczas o o "obcej kulturowo i historycznie tęczowej zarazie, objazdowej tyranii chronionych przez policję gwałcicieli". Wykładowcę początkowo zawieszono na trzy miesiące w obowiązkach nauczyciela akademickiego, jednak ostatecznie po kilku dniach Rektor UMK zmienił zdanie, a UMK wydało na ten temat komunikat. - Rektor podjął decyzję o uwzględnieniu odwołania, jednocześnie polecając prof. Nalaskowskiemu większą roztropność w formułowaniu swoich tekstów publicystycznych. Postępowanie wyjaśniające w sprawie będzie kontynuowane.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?