Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Od policji żąda miliona złotych odszkodowania

bob
Mężczyzna domaga się miliona złotych odszkodowania od policji.
Mężczyzna domaga się miliona złotych odszkodowania od policji.
Milion złotych odszkodowania chce mężczyzna, który twierdzi, że został pobity przez policję podczas przesłuchania na komisariacie. Policja zaprzecza.

- Z interwencjami policji miałem do czynienia nieraz, ale nigdy mnie tak nie potraktowano - mówi pan Piotr i pokazuje głęboką bliznę po operacji wycięcia śledziony. Skarży się, że mogło być jeszcze gorzej. Twierdzi, że jego kolejne - jak sam przyznaje - spotkanie z policją, groziło nawet utratą życia. Teraz żąda odszkodowania. I sporego. Dokładnie miliona złotych.

Odszkodowanie od policji za pobicie

Wszystko zdarzyło się 28 lutego, po kłótni z narzeczoną, która zadzwoniła na policję. Ta przyjechała szybko i szybko obezwładniła pana Piotra, rzucając go na ziemię przed radiowozem, który zaparkował przy wieżowcu na ul. Morskiej w Bydgoszczy. Policjanci twierdzą, że był agresywny i nie chciał podporządkować się poleceniom funkcjonariuszy. Badanie pokazało później, że we krwi płynęło również sporo alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem rozboju na konkubinie.

Czytaj także: Nabierali ubezpieczenie na fikcyjne stłuczki

W pozwie sądowym mężczyzna przedstawia swoją wersję zdarzeń: - Zostałem zatrzymany przez patrol policji po zgłoszeniu przez byłą narzeczoną, że dokonałem kradzieży portfela z zawartością. Po namowie funkcjonariuszy była narzeczona zgodziła się na umówienie się ze mną, by się pogodzić. Poszedłem na miejsce spotkania, bo nie byłem świadom, że to zasadzka policji. Na miejscu zaczęliśmy rozmawiać, a po chwili w moim kierunku zaczął biec policjant. Pod dobiegnięciu rzucił mnie na ziemię, dusił, po czym zakuł w kajdanki. Razem z partnerem odprowadzili mnie pod radiowóz, gdzie opróżnili moje kieszenie i rzucili na ulicę. Po chwili wrzucili mnie do radiowozu, a za mną wszedł policjant, który w środku znowu zaczął mnie dusić.

Śledzionę trzeba było usunąć

- Duszenie i uderzenia powtarzano na komendzie na ulicy Poniatowskiego. Ręce miałem w bransoletach z tyłu, szarpali mnie za nie i podnosili - pan Piotr pokazuje blizny na przegubach, które mają być pamiątką po tym zdarzeniu.

Mężczyzna noc przesiedział w Policyjnej Izbie Zatrzymań i to tam właśnie, nad ranem, zaczął skarżyć się na ogromne bóle brzucha.

- Ostatecznie trafiłem na salę operacyjną szpitala Biziela, gdzie przeszedłem operację usunięcia śledziony - mówi pan Piotr.

Wtedy zapowiedział, że sprawy policji nie odpuści. Zawiadomił prokuraturę, ta wszczęła śledztwo, prosząc o wsparcie również Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Czy policjanci przekroczyli swoje uprawnienia? Czy interweniowali prawidłowo? Czy wreszcie pęknięcie śledziony to wynik pobicia na komisariacie? Tego nie wiemy, bo śledztwo trwa.

Policjanci nie zostali zawieszeni

- Nie ma zarzutów w tej sprawie, policjanci, którzy prowadzili tamto postępowanie, nie zostali zawieszeni - wyjaśnia Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.

Dość często przełożeni zawieszają funkcjonariuszy, wobec których prowadzone są postępowania o przekroczenie uprawnień. Jeśli tego nie zrobiono oznacza to, że zdaniem policji teza o pobiciu na komisariacie jest mocno wątpliwa.

- Postępowanie jest w toku, sprawa została zarejestrowana w marcu - mówi prokurator Adam Lis, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Bydgoszcz-Północ.

Wiadomo, że najważniejszą rolę odegra w nim opinia biegłego, którego powołano do tego, by określił, czy konieczność usunięcia śledziony mogła wynikać z pobicia, do jakiego rzekomo miało dość na komendzie. We wniosku sądowym pan Piotr domaga się zadośćuczynienia i wysokiego odszkodowania. Swoje straty wycenił na milion złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska