Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. To był rozbój czy obrona molestowanej dziewczyny? "Wkładał jej ręce między nogi, proponował seks"?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Mateusz M. i Bartosz S. z Torunia, mający 19 i 20 lat, zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Usłyszeli zarzuty rozboju i kradzieży dokumentów. Według ich krewnych, stanęli w obronie molestowanej przez obcokrajowca koleżanki. - Dziewczyna zgłosiła to nazajutrz policji - przekazują.
Mateusz M. i Bartosz S. z Torunia, mający 19 i 20 lat, zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Usłyszeli zarzuty rozboju i kradzieży dokumentów. Według ich krewnych, stanęli w obronie molestowanej przez obcokrajowca koleżanki. - Dziewczyna zgłosiła to nazajutrz policji - przekazują. policja/Polska Press archiwum
W sobotę rano (02.03) dwóch młodych mężczyzn dokonało rozboju na starówce w Toruniu - podała policja. Usłyszeli zarzuty i trafili do aresztu. Jak się bronią? Tym, że ruszyli na pomoc koleżance, którą seksualnie molestował Nepalczyk.

Czy prawdą jest, jak twierdzi kontaktująca się z "Nowościami" rodzina jednego z aresztowanych, że podejrzani ruszyli na pomoc młodej kobiecie, która była molestowana przez pokrzywdzonego obcokrajowca i że dziewczyna zgłosiła to formalnie policji 3 marca? Takie pytanie zadaliśmy prokuratorowi rejonowemu Marcinowi Licznerskiemu.

-Jest to jedna z wersji, która jest weryfikowana w śledztwie. Z uwagi na dobro postępowania nie odniosę się do niej bardziej szczegółowo - odpowiedział nam szef Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód, która nadzoruje śledztwo.

Co się wydarzyło w sobotni poranek koło "Rybakówki" na Rynku Staromiejskim?

Podejrzani o rozbój i tymczasowo aresztowani to dwaj bardzo młodzi torunianie: Mateusz M. i Bartosz S., mający 19 i 20 lat. Pokrzywdzonym przez nich jest 30-letni Nepalczyk. Zajścia, o których mowa, miały miejsce nad ranem w sobotę, 2 marca br. Gdzie? Na Rynku Staromiejskim w Toruniu, koło restauracji "Rybakówka".

Co się dokładnie wydarzyło? Ustalenia policji i wersja aresztowanych różnią się od siebie. Z ustaleń funkcjonariuszy interweniujących na miejscu wynikało, że dwóch mężczyzn dotkliwie pobiło pokrzywdzonego. -Sprawcy najpierw zadawali uderzenia, po czym przewrócili pokrzywdzonego na ziemię, a gdy ten upadł, zaczęli go kopać, potem ukradli jego kurtkę i uciekli. Zaatakowany 30-latek trafił do szpitala, a stróże prawa zaczęli poszukiwania napastników - podał sierż. sztab. Sebastian Pypczyński, oficer prasowy KMP w Toruniu.

Jeszcze tego samego dnia Mateusz M. i Bartosz S. zostali zatrzymani i trafili na policyjny "dołek". W poniedziałek natomiast (4.03) w prokuraturze zostały im przedstawione zarzuty rozboju i kradzieży dokumentu stwierdzającego tożsamość innej osoby. Zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. -Teraz grozi im do 15 lat pozbawienia wolności, ale nie mniej niż 2 lata - informuje sierż. sztab. Sebastian Pypczyński.

Rodzina Mateusza M. (dane do wiad.red.) przedstawia "Nowościom" inną wersję wydarzy. -To nie był rozbój. Owszem, ten mężczyzna został pobity i Mateusz z Bartkiem źle postąpili. Po pierwsze jednak, to nie wydarzyło się bez przyczyny: bronili koleżanki. Po drugie, ten podobno "dotkliwie pobity" po dwóch dniach wyszedł już ze szpitala - mówi rodzina.

"Wkładał dziewczynie ręce między nogi. Proponował seks za iPhone"?

Według młodych torunian zajścia wyglądały następująco. W sobotę nad ranem koleżanka poprosiła Mateusza M. i Bartosza S. o pomoc. Nie mogła dać sobie rady ze wspomnianym cudzoziemcem.

-Napastował ją. Wkładał jej ręce pod bluzkę i między nogi. Proponował seks za iPhone. Była tak wystraszona, że nie potrafiła się obronić - mówi rodzina jednego z podejrzanych.

W sobotę (02.03) koło południa siedmiu policjantów przyszło do domu rodziny M. i zabrało stąd Mateusza. "Mimo, że tłumaczył, co się wydarzyło. I że nie uciekł, tylko normalnie odszedł" - ciągną krewni.

Napastowana dziewczyna - według informacji rodziny - formalnie zgłosiła to na komisariacie policji w niedzielę, 3 marca. Natomiast pobity Nepalczyk wyszedł ze szpitala po dwóch dniach: miał złamaną szczękę i pęknięty oczodół.

- Co do pokrzywdzonego, to z opinii biegłego wynika, że doznane przez niego obrażenia naruszają czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni - przekazuje jednak prokurator rejonowy Marcin Licznerski.

Jak skończy się ta sprawa? Co ustala policja i prokuratura w sprawie napastowanie dziewczyny? Do tematu będziemy wracali. Na razie młodzi torunianie zostają w areszcie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska