Zobacz wideo: Jak działa jedyne kino studyjne w Toruniu - Camerimage?
Powiatowa i Miejska Orkiestra Dęta z Chełmży jest ewenementem w skali kraju, bo chociaż wśród ponad 2 tysięcy orkiestr dętych w Polsce jest kilka starszych, na przykład ta z kopalni soli w Wieliczce, ale z pewnością jest jedyną, którą od samego początku prowadzi jedna rodzina.
Orkiestra z Chełmży: ponad 150 lat z rodziną Kałamarskich
Powiatowa i Miejska Orkiestra Dęta z Chełmży prowadzi od ponad 150 lat rodzina Kałamarskich.
- Historię naszej orkiestry znam z przekazów i różnego rodzaju dokumentów - mówi Jacek Kałamarski, od wielu lat kapelmistrz zespołu i kontynuator rodzinnych tradycji jego założyciela. - Wszystko zaczęło się gdzieś w Dźwierznie, w folwarku, pod Zelgnem, gdzie się zagnieździła rodzina pra, pra, i jeszcze kilka pradziadka Franciszka. Założyli tam 5-7 osobowy zespół, prawdopodobnie było to nawet w 1865 roku. Przyjmujemy jednak, że było to rok 1868, bo w 1968 roku świętowano stulecie orkiestry.
Wspomniany rok 1865 pojawia się w rodzinnych notatkach. Początkowo kilku-, a później kilkunastoosobowa orkiestra jeździła po wsiach jako biesiadna, jako oprawa artystyczna różnych świąt, dożynek, wesel itd.
- I tak funkcjonowała na tym terenie do około 1923 roku. Później orkiestra została przejęta przez Kombinat Cukrowniczy w Chełmży i przez 75 lat funkcjonowała w jego strukturze. To była orkiestra dęta cukrowni Chełmża. Tak było do 1998 roku, kiedy to oddzielano domy kultury od przedsiębiorstw. Orkiestra musiała założyć własną osobowość prawną, ale jeszcze przez dwa lata cukrownia wspierała jej działalność. Później kombinat sprzedano zagranicznemu inwestorowi i skończyło się sponsorowanie. Musieliśmy zacząć się utrzymywać ze środków publicznych: miasta, województwa, powiatu. Później przyjęliśmy już formalnie nazwę Stowarzyszenie Muzyczne Kamerton, które prowadzi Powiatową i Miejską Orkiestrę Dętą w Chełmży. Dzisiaj funkcjonuje ona na mocy porozumienia burmistrza Chełmży i starosty toruńskiego - wyjaśnia Jacek Kałamarski.
O historii orkiestry można, jak mówi pan Jacek, opowiadać godzinami. Zna jej dzieje z przekazów, z rodzinnych spotkań i różnych publikacji w dawnych gazetach. W 1968 roku pojawiało się w nich wiele informacji o 100-leciu orkiestry Kałamarskich. Wiele można wyczytać z notatek prowadzonych przez byłego kapelmistrza, Leopolda Kałamarskiego.
- W czasach studenckich pisałem pracę magisterską i jednym z jej elementów była działalność orkiestry dętej w Chełmży. Dotarłem do wielu źródłowych materiałów i zacząłem wszystko systematyzować - mówi Jacek Kałamarski.
155. urodziny orkiestry z Chełmży: były prezenty, tort i koncert
Wróćmy jednak do jubileuszu 155-lecia chełmżyńskiej orkiestry. Kulminacja jego obchodów miała miejsce w sobotę 20 października w wypełnionej do ostatniego miejsca sali koncertowej Chełmżyńskiego Ośrodka Kultury. Tu odbył się galowy koncert jubilatki. Był on niezwykły, bo był, można stwierdzić, międzynarodowy. Orkiestrze towarzyszył zespół Blueverest z Kamerunu. Koncert był też wielopokoleniowy, ponieważ nie dość, że w orkiestrze grają ramię w ramię juniorzy i seniorzy, to piękną oprawą koncertu były popisy mażoretki Astro z Chełmżyńskiego Domu Kultury.
Zanim jednak publiczność doczekała się koncertu, była część oficjalna pełna życzeń, podziękowań od władz samorządowych powiatu toruńskiego i miasta Chełmża. Były też prezenty.
Od miasta Chełmża orkiestra dostała piękną białą perkusję i tytuł „Zasłużony dla miasta Chełmża”. Decyzję o jego przyznaniu Rada Miasta podjęła jednogłośnie w przeddzień jubileuszowego koncertu. Starosta toruński Marek Olszewski i przewodniczący Rady
Powiatu Toruńskiego Paweł Polikowski wręczyli Stowarzyszeniu Muzycznemu KAMERTON prowadzącemu Powiatową i Miejską Orkiestrę Dętą w Chełmży nagrodę w wysokości 2 tysięcy złotych.
Wspomniane stowarzyszenie nie zapomniało też o członkach orkiestry i towarzyszących jej w wielu występach mażonetkach. Każdy otrzymał drobne upominki.
- Nasza historia to kawał czasu – mówił podczas jubileuszowej uroczystości Jacek Kałamarski. - Niech świadectwem tej historii będzie nasz dzisiejszy występ.
Później był już koncert, który wprawił w doskonały nastrój tłumnie zebranych widzów. Orkiestra zagrała wiele światowych standardów z „Bolero” Maurice'a Ravela na czele, a także rodzimy „Sen o Warszawie” Czesława Niemena. Towarzyszył jej wspomniany kameruński zespół Blueverest, który na zakończenie odśpiewał jubilatowi po polsku „Sto lat”.
Po koncercie było już bardzo słodko, bo częstowano przepysznym tortem, który zniknął błyskawicznie. Na szczęście na stołach było wiele innych smakołyków przygotowanych przez uczniów Zespołu Szkół CKU w Gronowie.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
