Dziś akcja jest ogólnopolska, a nawet wykracza poza nasz kraj, czego przykładem jest paczka przygotowana przez papieża Franciszka. Akcję organizuje dziś stowarzyszenie „Wiosna”, którego prezesem jest ks. Jacek Stryczek. „Szlachetna Paczka” jest projektem pomocy bezpośredniej, w którym darczyńcy przygotowują prezenty dla rodzin w potrzebie. Adresy tych rodzin są pozyskiwane przez wolontariuszy, którzy działają lokalnie.
Projekt ten różni się także od innych przedsięwzięć charytatywnych tym, że pomaga potrzebującym w taki sposób, aby sami zaczęli radzić sobie w życiu, daje im inspirację i siłę do działania.
W Chełmży również odbyła się akcja stowarzyszenia „Wiosna”. Do programu włączonych zostało aż 51 rodzin z Chełmży i okolic i, co warte podkreślenia, do każdej dotarła potrzebna pomoc. Do ostatniej chwili wolontariusze walczyli o pozyskanie darczyńców dla wszystkich potrzebujących. Udało się to uczynić w piątek do godziny 15., w przeddzień finału, kiedy to ostatnie dwie rodziny uzyskały pomoc. Nieocenione okazało się tu wsparcie przyjacielskich magazynów z Torunia oraz Bydgoszczy.
- Cieszę się, że wszystko dobrze się potoczyło - mówi Anna Werner, liderka rejonu. - Jest to niesamowite przeżycie, którego nie da się opisać, tu po prostu trzeba być, aby poczuć to wszystko. Tę wspaniałą atmosferę, dobroć płynącą z ludzkich serc, moc wzruszeń, coś fantastycznego. Jeszcze w poniedziałek, 5 dni przed finałem, aż 12 rodzin z naszego rejonu nie miało darczyńców, ale wspólnymi siłami udało się, wykonaliśmy plan w 100 procentach - dodaje.
„Szlachetna Paczka” to projekt, który pozwala się rozwijać, więc organizatorzy założyli sobie, że w tym roku pomogą większej grupie rodzin i zaangażują więcej wolontariuszy. Udało się. 51 rodzin, 21 wolontariuszy plus jeden wspomagający to wspaniałe liczby. Nieoceniona okazała się pomoc Justyny Beszczyńskiej z Międzyszkolnego Klubu Wolontariatu oraz Zbigniewa Witkowskiego, koordynatora regionu, który inspirował wszystkich do działania.
Statystycznie na jedną paczkę, czyli na cały zbiór potrzeb dla jednej rodziny, składało się 36 osób, a średnia wartość wynosiła 1500 zł.
- Nie da się tego dokładnie policzyć ponieważ na jedną paczkę składało się kilka osób, na inną cała klasa, a nawet i szkoła. Darczyńców mieliśmy zarówno z okolic, jak i z dalszych regionów kraju, nawet z Gdańska czy z Poznania. Warty podkreślenia jest fakt, że osoby z Poznania osobiście przyjechały do magazynu w Chełmży z paczką, poświęcając swój czas na podróż. To było bardzo wzruszające - mówi Anna Werner.
Najwspanialszy moment to ten, w którym wolontariusze spotkali się z darczyńcami. Można wówczas porozmawiać, widać po ludziach duże emocje i wzruszenie.
- Wspaniałe jest to, że darczyńcy darzą nas zaufaniem wierząc, że ich pomoc trafi do naprawdę potrzebujących. Czasem potrzeba niewiele, a ogromny uśmiech na twarzy dziecka może wywołać wielokolorowy długopis czy plastelina. Dla rodzin ważne jest też poczucie, że ktoś o nich pamięta, ktoś jest zainteresowany ich losem - dodaje nasza rozmówczyni.
Organizatorzy dziękują wielu osobom, m.in. ks. proboszczowi Krzysztofowi Badowskiemu za udostępnienie sali do szkoleń, burmistrzowi Jerzemu Czerwińskiemu za udostępnienie busa do rozwożenia paczek, Piotrowi Szumowskiemu z Siódemki, który także rozwoził paczki, składnicy węgla przy ul. Owocowej za pomoc, Katarzynie Kałużnej, która cały czas wspierała akcję, a przede wszystkim wolontariuszom bo to oni stanowią trzon.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?